2. runda eliminacji Ligi Mistrzów - sprawdź wyniki tutaj!"Po pierwszej połowie dwumeczu, bo tak trzeba mówić o całej konfrontacji, FK Sarajewo jest oczywiście w niekorzystnej sytuacji. Uważam, że Lech skorzystał w Sarajewie na małym doświadczeniu naszego zespołu na arenie międzynarodowej. Poza tym mistrz Bośni i Hercegowiny wystąpił w nowym składzie, to też trzeba zrozumieć" - powiedział 65-krotny reprezentant Jugosławii. Tydzień temu, w wyjazdowej potyczce, mistrzowie Polski wygrali 2:0 i mają solidną zaliczkę przed rewanżem zaplanowanym na 22 lipca, o godz. 20.45. "Szybki gol w środowym spotkaniu doda skrzydeł FK Sarajewo w Poznaniu. A jeśli do tego, nie będą popełniać takich błędów, jak w stolicy, mogą wygrać" - dodał Hadzibegic, który w 1999 roku prowadził kadrę Bośni i Hercegowiny; później był szkoleniowcem m.in. Betisu Sewilla, francuskiego Troyes i tureckiego Gaziantepspor. Bośniackie media często przypominają, że w poprzednim roku w eliminacjach Ligi Europejskiej FK Sarajewo przegrywał u siebie z greckim Atromitosem i norweskim Haugesund, by skutecznie odrabiać straty na wyjazdach. "Wcale Lech nie był dużo lepszy od nas w pierwszym meczu. Jutro musimy mieć chłodne głowy i zagrać najlepszy mecz, na jaki nas stać. Mamy 90 minut, aby naprawić błędy z własnego stadionu" - stwierdził jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w ekipie rywali "Kolejorza", 33-letni obrońca Dżemal Berberovic. Z kolei pomocnik Gojko Cimirot zaznaczył: "Zrobimy wszystko, aby uzyskać jak najlepszy rezultat w Poznaniu".