Pełniący funkcję dyrektora sportowego Realu, legendarny piłkarz "Królewskich" z lat 80-tych nie wyobraża sobie, by po korzystnym wyniku z pierwszego meczu podopieczni Camacho zlekceważyli mistrzów Polski w rewanżu - Real jest zobowiązany do tego, aby wygrywać w każdym spotkaniu - wyjaśnił Butragueno, który nie potrafił (nie chciał, nie wiedział) wskazać na najbardziej wartościowego piłkarza Wisły w tym meczu. - Nie chce nikogo wymieniać. Kiedy mówisz o piłce, musisz mówić o zespole. Każdy ma w nim swoją rolę Mam sporo szacunku do wszystkich piłkarzy Wisły za to co dzisiaj pokazali - stwierdził Butragueno, który nie chciał wypowiadać się na temat czy Fernando Morientes powinien grać w podstawowym składzie "galacticos". - To nie mój biznes. To pytanie do trenera nie do mnie - uciął rozmowę Butragueno. Rafał Dybiński, Kraków Zobacz galerię zdjęć z meczu Wisła Kraków - Real Madryt