Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Manchesteru City (”Obywatele”) wygrał aż trzy razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Od pierwszych minut drużyna Manchesteru City zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Borussii była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do ”Obywateli” w 29. minucie spotkania, gdy Bernardo Silva strzelił pierwszego gola. Bramka padła po podaniu João Cancela. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Manchesteru City. W 63. minucie Stefan Lainer został zastąpiony przez Valentina Lazara. W tej samej minucie w zespole Borussii doszło do zmiany. Marcus Thuram wszedł za Alassane'a Pleę. Trzeba było trochę poczekać, aby Gabriel Jesus wywołał eksplozję radości wśród kibiców Manchesteru City, zdobywając kolejną bramkę w 65. minucie spotkania. Asystę przy golu zaliczył Bernardo Silva. A kibice Borussii nie mogli już doczekać się wprowadzenia Hannesa Wolfa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Jonas Hofmann. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-2. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Drużyna Borussii w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast zespół Manchesteru City w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 16 marca w Manchesterze. Strata Borussii wciąż jest do odrobienia.