Dużo zależy od postawy w bramce mistrza Szkocji Artura Boruca. Jednak kłopoty zdrowotne nie omijają reprezentanta Polski. Boruc ma problemy z łąkotką w prawym kolanie, a do tego doszedł ból w pachwinie. "To od tych wykopów lewą nogą. Lewa pachwina nie jest do tego przyzwyczajona, a gramy co trzy dni. Ale spokojnie. Na San Siro zagram. A potem bezsprzecznie czeka mnie artroskopia. Bo ciągle gdzieś tkwi mi w głowie, że może stać się coś gorszego i dopiero będzie problem. Tfu, tfu. Odpukać..." - powiedział Boruc na łamach "Przeglądu Sportowego". Przy okazji spotkań Celtic - Milan ciągle wraca temat transferu Boruca do włoskiego klubu. "Ale nie u mnie. Przyjechałem tu zremisować" - ucina krótko polski bramkarz. Na San Siro raczej nie zobaczymy drugiego z polskich piłkarzy w kadrze Celtiku Macieja Żurawskiego. Wszystko wskazuje na to, że menedżer "The Bhoys" Gordon Strachan zagra z Milanem z jednym napastnikiem Scottem McDonaldem. Jan Vennegoor of Hesselink będzie rezerwowym, a to oznacza, że dla "Żurawia" może zabraknąć miejsca w kadrze na to spotkanie.