<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-polfinaly,cid,636,rid,2631,sort,I" target="_blank">Wyniki, tabela, statystyki Ligi Mistrzów - TUTAJ!</a> Już od pierwszej minuty nie można było mieć wątpliwości, że celem Atletico nie będzie tylko murowanie bramki i kontrataki. Gospodarze od początku rzucili się na rywali, a zawodnik Bayernu, który miał choć dwa metry wolnego miejsca, mógł mówić o sporym szczęściu. Atletico atakowało już pod polem karnym Niemców. Bayern za to głównie myślał o bronieniu bramki, a szczególnie zagrażał jej Saul. Za pierwszym razem pomocnik Atletico źle uderzył w piłkę, ale za drugim nie mógł przeprowadzić akcji lepiej. Saul wywiódł w pole trzech zawodników Bayernu, ułożył sobie piłkę na lewej stopie i z chirurgiczną precyzją uderzył na bramkę. Piłkę zatoczyła ładny łuk, odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Piękny gol! Wydawało się, że Atletico 1-0 nie zadowala, ale z czasem do głosu dochodził Bayern. Tyle, że goście mieli ogromne problemy z przebiciem się przez hiszpański mur. Skrzydłem próbował Vidal, ale kilka dośrodkowań wylądowało w rękach Oblaka. Robert Lewandowski wracał się do rozegrania, próbował nękać obronę Atletico, ale był mocno pilnowany i w efekcie nie mógł przebić się przez hiszpański mur. Dużo lepiej Bayern zaczął po przerwie. Dominował, zaczynał grać według swojej taktyki i był blisko zdobycia bramki. Alabie zabrakło jakiś 10 centymetrów. Zawodnik Bayernu huknął z około 30 metrów, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. W ten sposób Austriak był bardzo blisko zdobycia bramki, która kandydowałaby do trafienia całej edycji Ligi Mistrzów. Chwilę później Javi Martinez uderzał z kilka metrów głową.