Rewanż 3 sierpnia przy Łazienkowskiej. Po meczu powiedzieli: Besnik Hasi (trener Legii Warszawa): - Najważniejsze, że wygraliśmy. Przez cały mecz musieliśmy walczyć i blokować szybkich skrzydłowych rywali. W kluczowych momentach świetnie spisywał się w bramce Arkadiusz Malarz. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli okazje po kontratakach. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa, ale musimy być ostrożni w rewanżu. AS Trenczyn to zespół, który wszędzie może strzelić kilka goli, o czym mogliśmy się przekonać w Lublanie. Dlatego nie możemy być pewni awansu do kolejnej rundy. W poprzedniej rundzie AS Trenczyn strzelił słoweńskiemu zespołowi w sumie sześć goli, a my nie straciliśmy gola w trzecim meczu z rzędu. To bardzo pozytywne. Martin Sevela (trener AS Trenczyn): - Mimo porażki jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Legia okazała się lepsza, ale na takim poziomie decydują detale. Naszym głównym celem było zachować czyste konto. Ostatecznie straciliśmy jedną bramkę. Jednak tylko jedną, a nie trzy, więc wciąż mamy szanse na awans. Mecz toczył się w szybkim tempie. Zawiodła skuteczność, bo oddaliśmy wiele strzałów na bramkę, ale nie zdobyliśmy gola. Mogę tylko pozazdrościć Legii takiego gracza, jak Nemanja Nikolić. To nie przypadek, że jest reprezentantem Węgier. Legia niczym mnie nie zaskoczyła, bo analizowaliśmy jej grę. Po prostu była bardziej skuteczna.