<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/18-finalu-lm-bayern-inter,2578">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Bayern - Inter</a> Podopieczni Leonardo wciąż są w walce o Puchar Europy. Chociaż we wtorek brazylijski trener nie mógł skorzystać z usług argentyńskiego tria: Diego Milito, Walter Samuel i Javier Zanetti, to jednak obrońcy trofeum wyszli zwycięsko z dwumeczu, który był reklamowany jako rewanż za ubiegłoroczny finał. W obozie Interu wszyscy byli bojowo nastawieni przed rewanżem. I już w czwartej minucie goście odrobili straty. Goran Pandev zagrał prostopadłą piłkę do Samuela Eto'o, który uderzeniem między nogami Thomasa Krafta posłał ją do siatki. Gospodarze domagali się odgwizdania pozycji spalonej Kameruńczyka, ale sędzia pozostał niewzruszony i gola uznał. Podopieczni Louisa van Gaala rozpędzali się powoli, ale zaczęli dominować na murawie. I w 21. minucie doprowadzili do remisu. Z dystansu uderzył Arjen Robben. Piłka leciała z szybkością 104 km/h, ale Julio Cesar powinien lepiej się zachować niż to zrobił. Brazylijczyk nie utrzymał futbolówki w rękach i ta znalazła się pod nogami Maria Gomeza, który stojąc tyłem do bramki przerzucił ją nad golkiperem do siatki. 10 minut później Bayern objął prowadzenie. Arjen Robben zagrał prostopadłą piłkę, próbujący przeciąć jej lot Thiago Motta zrobił to tak niefortunnie, że ta trafiła do Thomasa Muellera, a ten przerzucił futbolówkę na interweniującym Cesarem. To nie był koniec emocji w pierwszej połowie. W 35. minucie, po świetnym ataku rozpoczętym przez Robbena, Ribbery ograł jak dziecko Andre Ranocchię i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Interu. Trafił jednak piłką w Brazylijczyka i ta przeleciała nad poprzeczką. W 41. minucie odpowiedział Inter. Wesley Sneijder zagrał do Dejana Stankovicia, który gonił piłkę w polu karnym, gdzie został zaatakowany przez Krafta. Sędzia uznał jednak, chyba słusznie, że bramkarz gospodarzy wpierw dotknął futbolówki niż wpadł w nogi rywala. Po chwili znowu świetna sytuacja Bayernu. Gomez z ostrego kąta posłał piłkę wzdłuż bramki, z linii bramkowej wybił ją Ranocchia, który trafił jeszcze w nogi Muellera, a futbolówka odbiła się od słupka i wyszła w pole! W samej końcówce z rzutu wolnego nad poprzeczką uderzył Sneidjer, akcja Robbena z Riberym zakończyła się niecelnym strzałem Holendra, a Lucio bawiąc się przy linii końcowej o mało nie sprokurował kolejnego gola dla gospodarzy. Po przerwie piłkarze obu drużyn przez kwadrans pozwolili odpocząć kibicom, ale potem znowu zrobiło się gorąco pod obiema bramkami. W 60. minucie Cristian Chivu posłał daleką piłkę do Eto'o. Kameruńczyk zgrał ją do nabiegającego Pandeva, którego strzał został jednak zablokowany. Po chwili znowu dał znać o sobie Ribery. Francuz dośrodkował z linii końcowej, a Gomez złożył się do woleja z 16 metrów, jednak Julio Cesar sparował to uderzenie. W 64. minucie goście wrócili do meczu. Rezerwowy Philippe Coutinho zagrał crossa do Eto'o. Kameruńczyk wycofał piłkę do Sneijdera, a Holender kopnął z pierwszej piłki z 18 metrów, a ta tuż przy słupku wpadła do siatki. Remis 2-2 nie dawał jeszcze Interowi awansu, wszystko jednak zaczynało układać się po myśli obrońcy tytułu. W 68. minucie zszedł z boiska Robben i gospodarze zostali tylko z Riberym, który tracił siły. Mediolańczycy też nie grzeszyli świeżością, ale mieli w swoich szeregach Eto'o. Ich najlepszy w tym sezonie napastnik w 88. minucie wygrał walkę o piłkę z Breno, po dalekim podaniu Sneijdera, by wyłożyć ją Pandevowi, a ten precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Krafta. Niesamowita radość w obozie Interu i posągowe postacie na ławce Bayernu. Mimo że sędzia przedłużył spotkanie o cztery minuty Bawarczycy nie byli już w stanie poważnie zagrozić Cesarowi. Bayern Monachium - Inter Mediolan 2-3 (2-1) 0-1 Samuel Eto'o (4.), 1-1 Gomez (22.), 2-1 Mueller (31.), 2-2 Sneijder (64.), 2-3 Pandev (88.). <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-18-finalu,cid,636">Zobacz zestaw par 1/8 finału Ligi Mistrzów</a>