Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Tomowi Laterzy z Progresu. Była to 12. minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Glasgow Rangers w 20. minucie spotkania, gdy Joe Aribo zdobył pierwszą bramkę. W 33. minucie Aldin Skenderovic został zmieniony przez Yanna Marquesa. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Glasgow Rangers. Drugą połowę zespół Progresu rozpoczął w zmienionym składzie, za Belmina Muratovica wszedł Jack Mmaee. Drużyna Progresu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 54. minucie wynik na 2-0 podwyższył Oluwaseyi Ojo. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartkę dostał Joe Aribo, piłkarz Glasgow Rangers. W 88. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Tom Laterza, osłabiając drużynę Progresu. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 12. minucie. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Zespół Glasgow Rangers był w posiadaniu piłki przez 71 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Arbiter wręczył jedną żółtą kartkę oraz jedną czerwoną zawodnikom Progresu, a piłkarzom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 1 sierpnia w Luksemburgu. Strata Progresu wciąż jest do odrobienia.