Klub chce uniknąć problemów, które w 2006 roku spowodowały wykluczenie Feyenoordu z europejskich pucharów. Podczas ostatniego spotkania AS Nancy z holenderskim zespołem w listopadzie 2006 roku, kibice gości doprowadzili w 80. minucie, przy stanie 3:0 dla Francuzów, do jego przerwania, a do akcji musiały wkroczyć służby porządkowe. Fani zostali wyprowadzeni ze stadionu, a mecz dokończono bez ich udziału. Już przed spotkaniem doszło do zamieszek w centrum miasta, a pseudokibice zniszczyli kilkanaście witryn sklepowych. Na oficjalnej stronie klubu można przeczytać oświadczenie władz klubu, w którym informują oni, że "Feyenoord nie będzie sprzedawał biletów na mecz z AS Nancy. Szefowie zespołu apelują również, by kibice nie wyjeżdżali na spotkanie na własną rękę". Jak tłumaczy dyrektor finansowy Feyenoordu, Onno Jacobs klub nie może pozwolić sobie na powtórkę kłopotów z 2006 roku. - Kolejny taki incydent mógłby mieć katastrofalne skutki dla drużyny, nie możemy podejmować aż takiego ryzyka. Przyszłość klubu jest ważniejsza niż jeden mecz - ocenił.