- Nie wiem, jak to się stało, po prostu nagle zostałem powalony przez rywala. Uważam, że był faul - stwierdził stanowczo kapitan Wisły. - Cóż, zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy. To nie był dobry mecz zarówno z naszej, jak i ich strony. Zaatakowaliśmy w końcówce, lecz zdobyliśmy tylko jednego gola. Szkoda - dodał. WOJT, Kraków