Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka CSKA plącze się na dole tabeli zajmując 45. miejsce, za to drużyna Espanyolu Barcelona zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Espanyolu Barcelona postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Wu Lei, a murawę opuścił Víctor Campuzano. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom CSKA: Ivanowi Oblyakovowi w 71. i Hördurowi Björgvinowi w 72. minucie. W tej samej minucie Pablo Piatti został zmieniony przez Estebana Granerę. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom CSKA: Vadimowi Karpovowi w 76. i Igorowi Diveevowi w 77. minucie. Na 12 minut przed zakończeniem meczu w zespole CSKA doszło do zmiany. Arnór Sigurdsson wszedł za Konstantina Kuchaeva. Chwilę później trener CSKA postanowił bronić wyniku. W 81. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ilzata Akhmetova wszedł Georgi Szczennikow, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie CSKA utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę drużynie CSKA udało się strzelić gola i wygrać. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 101 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 84. minucie Nikola Vlašić dał prowadzenie swojemu zespołowi. W zdobyciu bramki pomógł Mário Figueira. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 86. minucie, w drużynie CSKA za Nikoli Vlašić wszedł Jaka Bijol, a w zespole Espanyolu Barcelona Naldo zmienił Jonathana Calleriego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom CSKA pokazał cztery żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.