Zobacz zapis relacji na żywo z tego meczu Sir Alex Ferguson po niespodziewanym odpadnięciu "Czerwonych Diabłów" z Ligi Mistrzów chciał to niepowodzenie zrekompensować sobie w mniej znaczącym pucharze, ale po czwartku sytuacja bardzo mu się skomplikowała. Zwycięstwo Athletiku było zasłużone, a gospodarzy od większej porażki uchronił David de Gea. Od początku spotkania lepsze wrażenie sprawiali goście. Ich pierwsze próby były jeszcze nieporadne, jak niecelny strzał Fernanda Llorente z linii pola karnego w piątej minucie czy próba Ikera Muniaina w siódmej, ale było widać, że ta drużyna nie przyjechała na Old Trafford po najmniejszy wymiar kary. Piłkarze Manchesteru United, mimo że grali u siebie, koncentrowali się bardziej na kontrach, a jedna z nich zakończyła się powodzeniem. W 22. minucie Ryan Giggs wbiegł z piłką w pole karne, podał do Javiera Hernandeza, którego strzał sparował Gorka Iraizoz, ale przy dobitce Wayne'a Rooneya był już bez szans. Podopieczni Marcela Bielsy nie załamali się straconym golem. Nadal starali się dłużej utrzymywać przy piłce, a ich ataki były coraz groźniejsze. W 31. minucie "główka" Llorente z kilku metrów poszybowała nad poprzeczką. Trzy minuty później powinno dojść do wyrównania, gdy Markel Susaeta będąc w sytuacji sam na sam z de Geą zdecydował się go lobować, ale nie trafił w bramkę. Po chwili w pole karne wpadł Andoni Iraola, minął Park Ji-Sunga, ale jego strzał hiszpański bramkarz sparował na rzut rożny. Wreszcie nadeszła 44. minuta. Baskowie przeprowadzili świetną akcję zapoczątkowaną przez Muniaina na lewej stronie, który podał do Llorente. Ten odegrał do Iraoli, który na prawej stronie znalazł Susaetę. Dośrodkowaną przez niego piłkę Llorente wpakował głową do siatki. Atheltic zaatakował od początku drugiej połowy. Bardzo aktywny był Muniain. Najpierw jego strzał z pola karnego został zablokowany, a w 51. minucie uderzenie zza "16" de Gea końcami palców sparował na rzut rożny. Goście stosowali agresywny pressing, z którym piłkarze MU nie umieli sobie poradzić. W 54. minucie piłkę przejął Muniain, podciągnął pod pole karne i podał do Andoniego Herrery, który natychmiast zagrał do Llorente, ale jego strzał minął bramkę. Chwilę później napastnik z Bilbao oddał zaskakujące uderzenie sparowane przez de Geę na rzut rożny. W 55. minucie murawę opuścił z rozciętą głową Chris Smalling, ale wejście Michaela Carricka niewiele zmieniło. Może przez kilka minut "Czerwone Diabły" próbowały przejąć inicjatywę, ale poza niecelnym strzałem Rooneya z rzutu wolnego, nie stworzyły zagrożenia pod bramką rywali. W 70. minucie Muniain wymienił piłkę z Herrerą, wpadł w pole karne, ale przegrał pojedynek sam na sam z de Geą. Dwie minuty później Hiszpan nie był już w stanie powstrzymać Basków, którzy przeprowadzili fantastyczną akcję. Rozegranie z pierwszej piłki pomiędzy Muniainem, Susaetą i Herrerą zakończone "podcinką" tego ostatniego w kierunku Oscara de Marcosa i jego precyzyjnym uderzeniem lewą nogą. Cieniem na tej akcji kładzie się fakt, że strzelec gola był na pozycji spalonej. W 84. minucie Muniain mógł zanotować pierwszą asystę, ale po jego podaniu uderzenie Gorki Toquero nad poprzeczkę sparował de Gea. Jednak w 90. minucie nic nie poradził. Z narożnika pola karnego mocno kopnął de Marcos, hiszpański bramkarz odbił piłkę do boku, jednak sam musiał się asekurować i uprzedził go Muniain. Gdzie w tym momencie byli obrońcy MU, a szczególnie pilnujący tej strony Rafael? To nie był koniec emocji. W doliczonym czasie gry Hernandez posłał piłkę w pole karne, gdzie trafiła ona w rękę de Marcosa. Sędzia podyktował rzut karny pewnie wykorzystany przez Rooneya. Pogromca Wisły Kraków, Standard Liege podejmował Hannover 96. Mecz zakończył się remisem 2:2. W barwach niemieckiej drużyny od 60. minuty grał Artur Sobiech. Polak został ukarany żółtą kartką. Znów nie popisała się obrona PSV Eindhoven. Po upokarzającej, ligowej porażce 2:6 z Twente Enschede w niedzielę, tym razem holenderski zespół cztery gole stracił w wyjazdowym meczu z Valencią. W końcówce PSV zdobyło jednak dwie bramki i zachowało cień szansy na awans. W pozostałych spotkaniach zwycięstwa odniosły drużyny Olympiakosu Pireus (1-0 w Charkowie z Metalistem), Twente Enschede (1-0 u siebie z Schalke), Atletico Madryt (3-1 u siebie z Besiktasem Stambuł) i AZ Alkmaar (2-0 u siebie z Udinese). Manchester United - Athletic Bilbao 2-3 Zobacz zestaw par 1/8 finału Ligi Europejskiej