- W sytuacji w której strzeliłem bramkę nie mogłem się inaczej zachować, jedynym wyjściem było takie uderzenie jakie zaprezentowałem, jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Słowa uznania należą się również dla Antona Grigoriewa, który mi świetnie podał - Żirkow opisał okoliczności w jakich zdobył dla CSKA gola. - W tej akcji zderzyłem się z bramkarzem Lecha i długo nie podnosiłem się z murawy, ale na szczęście ból minął i byłem gotowy do gry również w drugiej połowie - dodał. - Poznaniacy pokazali, że potrafią grać w piłkę, szczególnie w drugiej połowie byli mocni, ponieważ my troszkę się cofnęliśmy. Na szczęście udało im się zdobyć tylko jedną bramkę. Ciężko nam się z nimi grało, ich formacje grały blisko siebie co mocno utrudniało nam konstruowanie akcji. No ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy - zakończył.