- W drogę wyruszamy we wtorek rano. Lot będzie trwał około pięciu godzin, a taka podróż kosztować będzie 50-80 tys. euro - powiedział prezes Piasta Jarosław Kołodziejczyk. O tym, że jego drużyna zmierzy się właśnie z wicemistrzem Azerbejdżanu, okazało się w czwartek, gdy Karabach w rewanżu pokonał Metalurga Skopje 1-0 (w pierwszym meczu padł taki sam wynik). Jak przyznał, już wcześniej przygotowywał się do organizacji odleglejszego z możliwych wyjazdów. - Byliśmy gotowi na Baku, ponieważ zakładaliśmy wariant krytyczny - zaznaczył. Czwarta drużyna minionego sezonu w T-Mobile Ekstraklasie zamieszka w pięciogwiazdkowym hotelu, by uniknąć konieczności zdania się na lokalną kuchnię. Kołodziejczyka przestrzegał przed nią członek sztabu reprezentacji Polski, gdy jej selekcjonerem był Holender Leo Beenhakker. Biało-czerwoni zmierzyli się z Azerbejdżanem w 2007 roku w Baku w eliminacjach mistrzostw Europy. - Wiemy już wszystko - czego nie jeść i jakich zachowań unikać - podkreślił prezes Piasta. Klub z Gliwic rywalizację w LE rozpocznie od drugiej rundy. Rewanżowy pojedynek z Karabachem zaplanowano na 25 lipca. Azerski zespół w tych rozgrywkach w sezonie 2010/2011 zmierzył się z Wisłą Kraków i dwukrotnie wygrał z nią - 1-0 i 3-2. Zobacz terminarz 2. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej