- Jako drużyna zagraliśmy na naszym poziomie, może nie na naszym najwyższym poziomie, ale wyglądało to już lepiej niż w Londynie - ocenił w wywiadzie dla Polsat Sport. - Indywidualnie też jestem bardziej zadowolony z tego meczu, szkoda, że nie udało się wygrać i przejść do kolejnej rundy - powiedział. O porażce zadecydował gol, jakiego z rzutu wolnego strzelił dla gości Alexandre Lacazette w 36. minucie. - Stracony gol na chwilę podciął nam skrzydła, ale wróciliśmy do gry i stwarzaliśmy sobie groźne okazje. Myślę, że w dwumeczu zadecydowało to, że przeciwnik był bardziej konkretny pod bramką i to dlatego my się żegnamy z rozgrywkami - ocenił Zieliński. - Pracuję z zawodowcami, zawsze będę dawał z siebie wszystko. Myślę, że dzisiaj wyglądało to dobrze - podsumował swój występ. Teraz Napoli musi skupić się na Serie A. Realne szanse na zdobycie tytułu straciło już dawno. Sześć kolejek przed końcem traci do prowadzącego Juventusu aż 17 punktów. - Trzeba bronić drugiego miejsca w lidze. Już w poniedziałek czeka nas ciężki mecz (z szóstą w tabeli Atalantą Bergamo o godz. 19 - red.). Musimy zacząć zdobywać punkty, bo ostatnio trochę ich straciliśmy. Nie może być tak duża różnica pomiędzy dwoma najlepszymi zespołami, bo uważam, że nie jesteśmy o wiele od nich słabsi. Mamy jeszcze sześć meczów i każdy chcemy wygrać - zapewnił Zieliński. MZ Wyniki 1/4 finału Ligi Europy