Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Wolverhampton (”Wilki”). Od pierwszych minut zespół ”Wilków” zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Pyunika była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 27. minucie arbiter pokazał kartkę Vallejo, piłkarzowi gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Pyunika wyszedł w zmienionym składzie, za Stanislava Efimova wszedł Aleksandr Galimov. W 52. minucie Joao Moutinho został zastąpiony przez Leandra Dendonckera. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Wolverhampton w 54. minucie spotkania, gdy Pedro Neto strzelił pierwszego gola. Drużyna Pyunika ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Morgan Gibbs-White. Niedługo później Rúben Vinagre wywołał eksplozję radości wśród kibiców Wolverhampton, strzelając kolejnego gola w 64. minucie spotkania. W 71. minucie w drużynie Pyunika doszło do zmiany. Artak Yedigaryan wszedł za Artema Simonyana. Chwilę później trener Wolverhampton postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Patricka Cutrone'a. Na boisko wszedł Raul Jimenez, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Pedro Neto został zmieniony przez Dioga Jotę, co miało wzmocnić jedenastkę Wolverhampton. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sergiego Shevchuka na Denisa Mahmudova. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. Na trzy minuty przed zakończeniem meczu celnym strzałem popisał się Diogo Jota. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-0. Zespół Wolverhampton zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał piłkarzy Pyunika żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.