"Moja rada dla piłkarzy Lecha jest bardzo prosta: panowie, zaatakujcie Deportivo od pierwszej minuty mecz! Wtedy mogą wygrać nawet dwa lub trzy do zera" - przekonuje "Kowal". Zdaniem Kowalczyka Hiszpanie źle radzą sobie z drużynami, które od początku grają agresywnie. "Udowodniły to CSKA Moskwa i Brann Bergen, które zagrały ofensywnie i zwyciężyły u siebie z ekipą z La Corunii" - wyjaśnia. "Lechici muszą pójść w ich ślady. Jeśli tego nie zrobią i pozwolą Hiszpanom na rozgrywanie zbyt wielu ataków pozycyjnych, to mogą mieć problem" - dodaje.