- To była dla nas ciekawa lekcja, w takich spotkaniach można zyskać sporo doświadczenia. Nasza gra nie wygląda jeszcze dobrze, widać, że dopiero co wróciliśmy z urlopów - zaznaczył reprezentant Polski. - Jednak jedziemy na zgrupowanie, na którym popracujemy zarówno nad kondycją, jak i techniką - dodał Murawski. Piłkarz nie przejmuje się opinią o Franciszku Smudzie, która głosi, że "Franz" zimą zwykle zbyt mocno pracuje z zespołem. - Co mam powiedzieć? Życie! Ciężko pracujemy, aby dobrze się przygotować. Trzeba dużo dać z siebie, aby potem były określone efekty - zauważył "Muraś". Maciej Borowski, Wronki