Drużyna Arsenal FC (”Kanonierzy”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóste miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Standardu Liege rozpoczęła w zmienionym składzie, za Renauda Emonda wszedł Felipe Avenatti. Na początku drugiej połowy zawodnicy Standardu Liege nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 47. minucie na listę strzelców wpisał się Samuel Bastien. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Gojko Cimirot. W 69. minucie za Sokratisa Papastathopoulos wszedł Martinelli. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Standardu Liege w 69. minucie spotkania, gdy Selim Amallah strzelił drugiego gola. Na 12 minut przed zakończeniem starcia w drużynie Arsenal FC doszło do zmiany. Calum Chambers wszedł za Ainsleya Maitland-Niles'a. Niedługo później Alexandre Lacazette wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”Kanonierów”, zdobywając bramkę w 78. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Bukaya Saki. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół ”Kanonierów” przyniosły efekt bramkowy. W 81. minucie wynik ustalił Bukayo Saka. Przy zdobyciu bramki pomógł Martinelli. Chwilę później trener Standardu Liege postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 85. minucie zastąpił zmęczonego Selima Amallaha. Na boisko wszedł Maxime Lestienne, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Trener ”Kanonierów” postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Emile'a Smitha i na pole gry wprowadził napastnika Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastki wciąż miały problemy ze skutecznością. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast jedenastka ”Kanonierów” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.