Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze PSV nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 14. minucie bramkę zdobył Pablo Rosario. Przy strzeleniu gola pomagał Mohammed Ihattaren. W 37. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Rosenborga Birger Meling. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników PSV w 41. minucie spotkania, gdy Donyell Malen strzelił trzeciego gola. Sytuację bramkową stworzył Ritsu Doan. W 59. minucie w jedenastce Rosenborga doszło do zmiany. Alexander Toft wszedł za Bjørna Johnsena. W 62. minucie za Mariusa Lundemo wszedł Anders Konradsen. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 70. minucie gola pocieszenia strzelił Samuel Adegbenro. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole PSV doszło do zmiany. Érick Gutiérrez wszedł za Jorrita Hendriksa. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 78. minucie Donyell Malen ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 1-4. Asystę przy bramce ponownie zanotował Ritsu Doan. Chwilę później trener Rosenborga postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 79. minucie zastąpił zmęczonego Andersa Trondsena. Na boisko wszedł Edvard Tagseth, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Jedyną kartkę w meczu arbiter przyznał Michalowi Sadílekowi z drużyny gości. Była to 80. minuta starcia. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-4. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom PSV wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 24 października zespół PSV będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie LASK Linz. Tego samego dnia Sporting Lizbona będzie przeciwnikiem drużyny Rosenborga w meczu, który odbędzie się w Lizbonie.