INTERIA.PL zaprosiła mnie do wzięcia udziału w zabawie na wytypowanie naszej jedenastki na mistrzostwa Europy. Oczywiście, ma to charakter tylko i wyłącznie zabawowy. Mam nadzieję, że nikt nie podejdzie do tego zbyt poważnie, nikt się nie obrazi i nikomu nie puszczą nerwy. W mojej jedenastce w bramce grałby albo Wojciech Szczęsny albo Artur Boruc. Na prawej obronie byłby Łukasz Piszczek, w środku Michał Żewłakow, Marcin Wasilewski, a na lewej obronie Dariusz Dudka. Dwóch defensywnych pomocników: Błażej Augustyn i Tomasz Jodłowiec. Trzech ofensywnych pomocników: Jakub Błaszczykowski na prawej, Kamil Grosicki na lewej, w środku Robert Lewandowski, a przed nim Ireneusz Jeleń. Dlaczego Lewandowski byłby podwieszonym pod Jelenia? Bo jest na tyle dojrzałym i dobrym piłkarzem, że czasami potrafi wrócić między linie, przyjąć piłkę pod kryciem, rzucić prostopadłe podanie, zejść za pierwszym napastnikiem. Oczywiście, alternatywą jeśli Jeleń nie byłby gotowy, byłoby ustawienie z Lewandowskim na szpicy i Mierzejewskim za nim. Siłą tej reprezentacji mogłyby być tłoki napędowe, które są po prawej i lewej stronie, czyli Błaszczykowski i Grosicki. W odwodzie są jeszcze Małecki, Peszko, zresztą, widzę na ławce wielu młodych zawodników, takich jak: Rybus, Borysiuk, Wolski. Oczywiście, musi być też kilku doświadczonych piłkarzy: Głowacki, Murawski, Wawrzyniak i kilku innych. W tak ustawionej drużynie jasno widać podział na siedmiu do bronienia i czterech do atakowania. Mielibyśmy możliwość atakowania Błaszczykowskim, Grosickim, Lewandowskim i Jeleniem, a pozostała szóstka musiałaby się dobrze nauczyć grać w defensywie. To tylko moja propozycja i ta jedenastka nie musi być żadnym punktem odniesienia dla nikogo. Franek Smuda bardzo często mówi, ze musi mieć drużynę perspektywiczną, że ten kto przyjdzie po nim nie ma zastać wypalonej ziemi. Ale pytam go: po co tracić czas na takie naprawdę niepotrzebne dywagacje? Jedyny cel to Euro 2012! Nie martwmy się tym, co stanie się później. To hipokryzja i chyba tylko żart. Dobra drużyna na Euro to dobry wynik i wizja na przyszłość. Słaby występ, brak sukcesu nie może być przykryty stwierdzeniem: OK, ale jest to początek budowania drużyny na przyszłość. Porażka nigdy nie może być interpretowana jako perspektywa. Decydować będzie Franek, to on wybierze swoich zawodników, a ja typuję tylko dla zabawy. Chciałbym jednak jeszcze dodać, że w mojej drużynie zarówno w bramce, jak i w polu i na ławce rezerwowych nie ma "nowych Polaków". Zrobiłem to celowo z dwóch przyczyn. Pierwsza: żaden z tych zawodników nie jest ani kreatorem gry, ani zawodnikiem wybijającym się na tle pozostałych piłkarzy. Żaden z nich nie wnosi do tej drużyny wielkiej wartości dodatkowej. Druga sprawa to kwestia psychologiczna. Takie ustawienie drużyny na pewno bardzo wzmocniłoby ją i uskrzydliło grupę. Dałoby to naszym piłkarzom jeszcze większe poczucie odpowiedzialności za wynik i przekonanie o spójności zespołu. Hymn mogliby śpiewać wszyscy razem. Tak samo cieszyć się, czy też złościć w jednym języku. Ciekaw jestem, jakie są Wasze propozycje. Wpisujcie je w komentarzach. Jedenastka Zbigniewa Bońka na Euro 2012: Wojciech Szczęsny (Artur Boruc) - Łukasz Piszczek, Michał Żewłakow, Marcin Wasilewski, Dariusz Dudka - Błażej Augustyn, Tomasz Jodłowiec - Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Kamil Grosicki - Ireneusz Jeleń. Ławka rezerwowych: Patryk Małecki, Sławomir Peszko, Ariel Borysiuk, Rafał Wolski, Arkadiusz Głowacki, Rafał Murawski, Jakub Wawrzyniak. *** Zbigniew Boniek współpracuje z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem! Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania Bydgoskiego Zespołu Placówek Wychowawczych z ul. Stolarskiej 2.