"Rafał był bardzo zaskoczony. To z pewnością była dla niego miła niespodzianka, choć urodzin nie obchodził z rodziną w domu, tylko na wyjeździe. Zabrakło tylko 30. świeczek, więc zapaliliśmy mu kilka symbolicznych" - opisał uroczystość dyrektor reprezentacji ds. kontaktów z mediami Tomasz Rząsa. Okazało się jednak, że to nie jedyne urodziny na zgrupowaniu kadry w niemieckim Bad Homburg pod Frankfurtem. W poniedziałek 44. będzie obchodził asystent trenera Franciszka Smudy Jacek Zieliński. "Nieprawda. To będą dopiero moje 31. urodziny" - rzucił żartem szkoleniowiec na hotelowym korytarzu. W poniedziałek Smuda zaplanował tylko jeden trening w Bad Homburg - o godz. 18. Po śniadaniu natomiast odbędzie się analiza piątkowego meczu z Koreą Południową (2-2). We wtorek o godz. 20.30 "Biało-czerwoni" zagrają towarzysko z Białorusią w Wiesbaden pod Frankfurtem.