Po porażce 0:4 w Gdańsku z Hiszpanią, reprezentacja Eire straciła definitywnie szanse na awans. Piłkarze traktują ostatnie spotkanie z Włochami niezwykle prestiżowo i honorowo.- Z Włochami zagramy o honor drużyny i narodu irlandzkiego. Wiemy, że kibice cały czas nas wspierają. Mamy więc obowiązek dołożenia wszelkich starań, by osiągnąć dobry wynik. Szacunek dla kibiców i obywateli naszego kraju tego wymaga. Zależy mi również, żeby zostawić po sobie dobre wrażenie - mówił na konferencji Trapattoni.Szkoleniowiec poinformował również, że do meczu przeciwko "Squadra Azzura" jego zespół przystąpi z nowym kapitanem Damienem Duffem, który opaskę przejął od Robbiego Keane'a. Ta zamiana ma przede wszystkim wymiar symboliczny - Duff w poniedziałek zagra po raz setny dla reprezentacji narodowej.- Nie jest dla mnie to dla jakaś wielka rzecz. Ja po porostu chcę jak najlepiej przygotować się do meczu, wyjść na boisko i wygrać - powiedział skromnie nowy kapitan.Trapattoni liczy, że jego zespół wróci do gry, którą prezentował podczas meczów kwalifikacyjnych do Euro 2012. Martwią go szczególnie szybko tracone bramki.- Musimy odbudować się mentalnie i maksymalnie się skoncentrować. Odzyskać charakter z eliminacji do mistrzostw Europy. Nie chcę wracać do domu z trzema porażkami - dodał.Selekcjoner Irlandii nie ukrywał, że nie chciał trafić do grupy z Włochami, ale los nie był przychylny dla niego. - Z różnych względów nie chciałem grać przeciwko rodakom, także psychologicznych - podkreślił Trapattoni, który zdradził szczegółowy skład na poniedziałkowe spotkanie.- Zagramy dokładnie w takim ustawieniu, jak przeciwko Chorwacji - oznajmił.Włosi by myśleć o awansie do ćwierćfinału, muszą pokonać Irlandczyków i liczyć, że Hiszpanie w Gdańsku wygrają z Chorwatami. Jeżeli w drugim spotkaniu padnie remis 2:2 lub wyższy, nawet wysoka wygrana Włochów nie da im awansu do następnej rundy.Mecz Włochy - Irlandia rozegrany zostanie w poniedziałek na poznańskim Stadionie Miejskim o godz. 20.45.