"Nikt się nie przestraszył bardzo dobrych piłkarzy Serbii. Chłopcy zagrali odważnie, bez kompleksów, czyli tak jak tego wymagam" - pochwalił popularny "Franz" swoich podopiecznych. "Do pełni szczęścia zabrakło bramki. Trzeba pamiętać, że jest również przeciwnik, który dobrze grał w tyłach" - dodał Smuda. "Ten system 4-3-3 będzie kontynuowany. Za dwa lata to musi być dopracowane do perfekcji, bo wtedy łatwiej strzela się bramki. Teraz nie mógłbym zmienić stylu gry na defensywny. U mnie zespoły ligowe, czy teraz reprezentacja tak nie grają. Zawodnicy są zadowoleni i ważne, żeby nasza postawa sprawiała radość także kibicom" - podkreślił szkoleniowiec "Biało-czerwonych". Polska - Serbia 0-0 Polska: Fabiański - Piszczek (68. Jodłowiec), Glik, Wojtkowiak, Sadlok - Dudka, Mierzejewski, Peszko (77. Rybus) - Błaszczykowski (89. Matuszczyk), Lewandowski (90. Sobiech), Nowak (72. Cetnarski). Serbia: Isailović (46. Stojković) - Ivanović, Subotić, Luković, Koralov - Stanković (46. Petrović), Kuzmanović, Jovanović (46. Toszić), Krasić (69. Mrdja) - Lazović (59. Kacar), Zigić (46. Pantelić). Żółte kartki: Polska - Sławomir Peszko, Grzegorz Wojtkowiak; Serbia - Radosav Petrovic. Sędzia: Dietmar Drabek (Austria). Widzów ok. 4 tys. Czytaj również: Polska - Serbia 0-0 w meczu towarzyskim