- Na tym trudnym boisku łatwiej było się bronić niż atakować, stwarzać sytuacje. Nie chcę jednak tłumaczyć się stanem murawy, przecież w przyszłości będziemy grać w różnych warunkach - powiedział Franciszek Smuda, selekcjoner reprezentacji Polski. - Mimo porażki nie mam pretensji do zawodników, dali z siebie wszystko. Grali tak, jak potrafili. Jak oceniam postawę środkowych obrońców? Nie popełnili rażących błędów, ale nie powinni dać się dwa razy zaskoczyć. Oczywiście to wina całego zespołu, nie tylko pary środkowych defensorów. To, co się działo na trybunach, na pewno nam nie pomagało. Jest mi przykro z powodu zachowania polskich kibiców. Takich wydarzeń w ogóle nie powinno być na stadionach - dodał. - Na takiej murawie zawsze lepiej się gra drużynie, która broni i próbuje kontratakować. Stąd nasze problemy do przerwy - stwierdził Jakub Błaszczykowski, kapitan reprezentacji Polski. - W drugiej połowie zagraliśmy już lepiej. Stworzyliśmy znacznie więcej sytuacji podbramkowych, ale nie postawiliśmy kropki nad "i". Szkoda, bo gdybyśmy zdobyli kontaktową bramkę, później byłoby znacznie łatwiej - mówił. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu, zwłaszcza pierwsza połowa. Z wyjątkiem kilku błędów piłkarze zrealizowali założenia taktyczne. Jestem bardzo zadowolony z ich postawy - cieszył się Raimondas Zutautas, selekcjoner reprezentacji Litwy. - Zależało nam na zwycięstwie przed eliminacyjnym meczem z Hiszpanią. To była generalna próba, dlatego wszyscy zawodnicy bardzo się starali. Jak oceniam boisko? To wstyd dla Litwy, że nie ma przynajmniej jednego stadionu, który spełniałby międzynarodowe wymogi i dysponował podgrzewaną murawą - zakończył.