Supremacja Roberta Lewandowskiego w ataku Biało-czerwonych nie podlega dyskusji. "Lewy" ma już na koncie 40 meczów z Białym Orłem i strzelił 13 bramek. Jesienią 2011 roku trafił z Niemcami, Koreą i Białorusią. Bez gola zanotował późniejsze mecze z Włochami i Węgrami, a w tym roku nie zagrał z Portugalią z powodu urazu. Lewandowski jest gwiazdą Bundesligi. Świetnie czuje się nie tylko wykańczając akcje, ale i uczestnicząc w rozegraniu piłki. To Lewandowski trzy razy wykładał piłkę Sławomirowi Peszce w meczu z Niemcami, a ten zmarnował wszystkie trzy "setki"... "Lewy" ujął się ostatnio za Peszką - po aferze "taksówkowej". Jednak w tej sprawie selekcjoner Franciszek Smuda jest nieugięty. Lewandowski mówi również: "Trzeba stawiać na młode wilczki, takie jak są w Legii". I jest szansa, że trójka młodych "wilczków" z Legii: Rafał Wolski, Michał Żyro i Michał Kucharczyk znajdzie się na liście, którą dziś wieczorem na warszawskim Podzamczu wyczyta trener kadry. Sensacyjne powołanie dla legionisty Powołanie dla Kucharczyka będzie sensacją. 21-letni napastnik nie błyszczy skutecznością (tylko 3 gole w lidze w tym sezonie). Na pewno wielu ekspertów będzie przywoływać nazwiska: Arkadiusza Piecha i Macieja Jankowskiego z Ruchu Chorzów. Smuda mówi: "Piecha widziałem wiele razy i jakoś nie widzę potencjału na arenę międzynarodową. Szukam w polskiej lidze piłkarzy nie o klasie światowej, bo takich nie ma, ale ponadprzeciętnych. I takim piłkarzem jest Jankowski, ale... Ostatnio rozczarowuje. Gdy widziałem go na tle Legii w finale Pucharu Polski, to ostatecznie z niego zrezygnowałem". Smuda woli Kucharczyka. Selekcjoner tłumaczy: "To jest chłopak, który już był u mnie kilka razy. Jest zacięty, nie pęknie w meczu o stawkę. W ostatniej edycji Ligi Europejskiej nabrał międzynarodowego doświadczenia - strzelił gole Spartakowi Moskwa i Rapidowi Bukareszt". Kucharczyk dotychczas u Smudy zagrał 4 razy z Białym Orłem. Strzelił jednego gola i jedzie na Euro Kto wie, czy jeszcze większą sensacją nie będą kandydatury do ataku Biało-czerwonych Pawła Brożka i Artura Sobiecha. Ze względu na bardzo skromne dokonania w klubach w sezonie 2011/2012. Smuda uśmiecha się i przekonuje: "Brożek, czy Sobiech o wiele bardziej nadają się do rywalizacji międzynarodowej niż Piech, czy Jankowski". Patrzę na bilanse Brożka w tym sezonie - w Trabzonsporze i Celticu Glasgow. Zaledwie 14 meczów, licząc ligę turecką i szkocką, a także eliminacje i rozgrywki grupowe Ligi Mistrzów. Co więcej aż 9 z tych 14 meczów to wejścia w roli jokera. Łącznie we wszystkich oficjalnych spotkaniach tego sezonu 29-letni napastnik zagrał przez 485 minut! Strzelił tylko jedną bramkę. Bilans jest - delikatnie rzecz ujmując - słaby. Smuda przypomina jednak: "Brożek to od lat jeden z naszych najzdolniejszych napastników. Przez ostatnich kilkanaście miesięcy strzelił 5 goli dla reprezentacji". Dwa razy trafił z Bośnią, zdobył gola z Argentyną, Meksykiem i Węgrami, a z Niemcami wypracował karnego. "Przez trzy tygodnie przygotuję Pawła, będzie w stanie wejść na boisko w meczach finałów Euro 2012 i pokazać swoją klasę" - przekonuje Smuda. Brożek w kadrze dotychczas wystąpił 32 razy, strzelając 8 bramek. Frankowski, czyli pominięty spryciarz Spójrzmy na bilanse Sobiecha w tym sezonie w Hannover 96: 11 meczów w Bundeslidze i wszystkie z ławki (tylko 203 minuty) - jeden gol, 6 spotkań w Lidze Europejskiej, z czego 5 z ławki - 2 gole. Selekcjoner zaznacza: "Doskonale znam sytuację Sobiecha w Hanowerze, gdzie jest ogromna konkurencja, ale i znam jego walory. To naprawdę jest wartościowy napastnik". 21-letni zawodnik dotychczas 3 razy zagrał w drużynie narodowej. Smuda mówi: "Kto, jak nie Sobiech jest przyszłością reprezentacji Polski?". Jednego nazwiska brakuje mi na liście napastników powołanych na finały Euro 2012 - Tomasza Frankowskiego. Jednak "Franek" od półtora roku jest trenerem napastników w sztabie Smudy. I selekcjoner uważa, że to dobre rozwiązanie... W moim przekonaniu - tu i teraz - to najbardziej wartościowy zmiennik Lewandowskiego. Spryciarz nad spryciarzy w polu karnym. "Franek" w sierpniu będzie obchodził 38. urodziny. Jego bilans z kadry to 22 spotkania i 10 bramek. Ostatni mecz zagrał u Leo Beenhakkera - w 2006 roku. I tak już zostanie... Roman Kołtoń Smuda: Średnia wieku kadry wynosiła 24 lata, a teraz jest już nawet mniej! Czytaj blog Romana Kołtonia i dyskutuj z autorem tekstu o piłce nożnej