"Usłyszałem decyzję, chciałbym jeszcze kiedyś usłyszeć jej uzasadnienie. UEFA ciągle raportowała stan przygotowań, a ostatni z nich stwierdzał jednoznacznie, że Kraków jest najlepiej przygotowany z dwunastki miast. Nie bardzo więc rozumiem dlaczego nie znaleźliśmy się w gronie organizatorów. Od początku, czyli od dwóch lat wielu rzeczy tutaj nie pojmuję" - podkreślił Majchrowski i zastanawiał się, "czy UEFA nie szanuje swoich własnych decyzji? To jest przecież sprzeczność sama w sobie". Komentarze Jacka Majchrowskiego i Bogusława Śmigielskiego do decyzji UEFA Prezydent Krakowa mimo wszystko wierzy w to, że Euro 2012 zawita do Małopolski. "Sądzę, że na Ukrainie turniej zorganizowany zostanie tylko w dwóch miastach, a wtedy UEFA uzupełni pulę o Kraków i Chorzów" - powiedział i zaznaczył, że "wszystkie inwestycje zostaną dalej prowadzone. Bardzo się cieszę z deklaracji ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, że państwo nadal będzie nas wspierać". "Szczerze mówiąc Euro to są tak naprawdę dwa mecze, na które przyjedzie dwadzieścia, czy trzydzieści tysięcy ludzi. Po spotkaniu zaraz wyjadą, uprzednio napijając się trochę piwa. Sama kwestia pomocy dla Krakowa jest tutaj istotna. Podobnie jak i na Śląsku uważaliśmy, że to, co robimy, jest niezależne od Euro, bo i tak i tak by powstało" - zakończył Majchrowski.