Interia.pl: Czyżbyśmy się doczekali środkowanego napastnika, jakiego naszej kadrze brakuje od lat? Robert Lewandowski: Nie przesadzajmy, przecież dopiero zaczynam swoją grę w kadrze. Ale gol w debiucie bardzo cieszy. Po prostu robię swoje. Najważniejsze, że wygraliśmy. Musi pan jednak być dumny ze swego osiągnięcia? -Na pewno taki gol bardzo cieszy. Mam nadzieję, że przyjdą następne. Dedykuję go zmarłemu tacie. -Teraz ma pan swoje pięć minut. Jest pan na ustach kibiców całej Polski... - Mam nadzieję, że to nie będzie tylko pięć minut. Postaram się udowodnić w następnych meczach, że potrafię grać w piłkę. - Jak pan ocenia te swoje 10 dni spędzone na kadrze? -Na pewno zebrałem sporo doświadczenia. Było się od kogo uczyć. - A jaka była atmosfera na ławce, gdy arbiter podyktował karnego? - Trochę nerwowo, ale dobrze, że "Fabian" to obronił. Początek był nieciekawy w naszym wykonaniu, ale ważne, że wszytko dobrze się skończyło. Rozmawiał w San Marino Grzegorz Wojtowicz *** Zobacz wyniki i tabelę "polskiej" grupy!!