- Jak sądzisz, chyba nie jest normalną sytuacją to, że po takim meczu, jak ten wczoraj ze Słowenią, najbardziej chwalony jest bramkarz. - Akurat tak ułożył się ten mecz. Pierwsze 20 minut graliśmy naprawdę dobrze, zdobyliśmy bramkę, mieliśmy okazję, by podwyższyć prowadzenie. Później mecz nie potoczył się tak, jak tego byśmy chcieli. Moja rola jest taka, by reagować w tych momentach, kiedy trzeba. - Jak ci się współpracowało wczoraj z defensywą, bo wiadomo, że zmiany w kadrze na pewno miały wpływ na współpracę. - Było troszkę zmian w linii defensywnej, która nieco różniła się od tej z poprzednich meczów. Co do mojej współpracy, myślę, że każdy z nas stara się nawzajem pomagać, korygować błędy. Może nie zawsze układało się to tak, jak byśmy sobie tego życzyli, ale liczę, że w przyszłości będzie lepiej. - Po wczorajszym meczu już dziś rozpoczęliście przygotowania do kolejnego. Skupiacie się na nowym przeciwniku, ale czasu jest niewiele. - Na pewno czasu nie jest dużo, ale każdy z nas powoli patrzy ku środowemu spotkaniu. Co prawda będziemy jeszcze analizować sobotni mecz, ale głównie skupiamy się na środzie. - Kibice liczą, że z kolejnego spotkania przywieziecie komplet punktów. - Oczywiście my też na to liczymy. Wszystkich zapewniam, że zrobimy wszystko, by przywieźć z San Marino trzy punkty.