Warszawianie przystępowali do meczu osłabieni brakiem przede wszystkim Jana Muchy i Takesure'a Chinyamy. Zastępujący Słowaka w bramce Wojciech Skaba nie miał jednak wiele pracy, natomiast cztery gole świadczą o tym, że ofensywa Legii poradziła sobie bez zawodnika z Zimbabwe. Odra, która w rundzie jesiennej niespodziewanie pokonała Legię 2:0, w niedzielę nie miała wiele do powiedzenia. Jedynym jaśniejszym punktem w jej szeregach był Maciej Małkowski. Pomocnik wodzisławian oddał dwa strzały na bramkę rywali, ale miało to miejsce jeszcze w pierwszej połowie. Gospodarze też nie prezentowali się w niej zbyt okazale, ale uzyskali prowadzenie 1:0. W 27. minucie Roger Guerreiro prostopadłym podaniem uruchomił Macieja Rybusa, który w sytuacji "sam na sam" posłał piłkę obok interweniującego Adama Bensza. - Początek był nerwowy, wszystko zaczęło się układać, gdy zdobyliśmy pierwszego gola - powiedział po meczu Piotr Giza, pomocnik Legii. Warto jedank zauważyć, że gospodarzom zaczęło się tak naprawdę układać po strzeleniu drugiej bramki. W polu karnym Jacek Kowalczyk sfaulował Macieja Iwańskiego, a sam poszkodowany pewnie wykorzystał "jedenastkę". Od tego momentu Legia, a do zakończenia meczu pozostawało 27 minut, zaczęła grać z polotem. Świetnie rozdzielał piłki Roger, a jego koledzy co chwila stawali przez szansą podwyższenia prowadzenia. Udało im się to dwa razy. W 69. minucie koronkową akcję zespołową sfinalizował cytowany wyżej Giza, a w 83. gości wynik ustalił Brazylijczyk z polskim paszportem. Legia Warszawa - Odra Wodzisław 4:0 (1:0) Bramki: Maciej Rybus (27.), Maciej Iwański (63., karny), Piotr Giza (69.), Roger Guerreiro (83.). Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Pance Kumbev, Inaki Astiz, Marcin Komorowski - Miroslav Radović (84. Piotr Rocki), Roger Guerreiro, Piotr Giza, Maciej Iwański (74. Ariel Borysiuk), Maciej Rybus - Adrian Paluchowski (80. Kamil Majkowski). Odra Wodzisław: Adam Bensz - Sławomir Szary, Jacek Kowalczyk, Marcin Dymkowski, Marcin Kokoszka - Maciej Małkowski, Aleksander Kwiek, Marcin Malinowski, Jan Gruber (80. Jaroslav Machovec), Jan Woś (68. Łukasz Pielorz) - Maciej Korzym (68. Deivydas Matulevicius). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki - Pance Kumbev - Jan Gruber. Widzów 5000.