<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/widzew-lodz-legia-warszawa,2373">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji LIVE z meczu Widzew - Legia!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2010-2011,cid,3">Wyniki, terminarz i aktualizowana tabela LIVE - Ekstraklasa bez tajemnic!</a> Mecz mógł się rozpocząć pomyślnie dla gospodarzy. Już na początku w dogodnej okazji mógł się znaleźć Marcin Robak, gdyby lotu piłki nie przeciął Inaki Astiz. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Hiszpan wyskoczył do futbolówki i zatrzymał ją... ręką. Ale chyba było warto, bo otrzymał tylko żółtą kartkę i możliwe, że uchronił drużynę przed stratą gola. Kilka chwil później piłka znalazła się już w siatce. Po dośrodkowaniu Tomasza Kiełbowicza z rzutu rożnego strzałem głową Ivica Vrdolajk pokonał Macieja Mielcarza. Chorwat wykorzystał tym samym sporą nieporadność interweniującego bramkarza i niezdecydowanie obrońców. Widzew chciał szybko odpowiedzieć. I odpowiedział. Znakomite podanie z głębi pola otrzymał Darvydas Sernas i w sytuacji sam na sam z Konsantym Machnowskym umieścił piłkę w bramce. Stadion eksplodował, ale... sędzia gola nie uznał, bo wcześniej Litwin przyjmując futbolówkę zagrał ręką. Podopieczni Andrzeja Kretka próbowali dalej. W 24. minucie świetnie w pole karne dośrodkował Piotr Grzelczak, a głową uderzał Robak. Przymierzył idealnie, po długim roku, ale był to strzał zdecydowanie zbyt lekki, aby pokonać Machnowskyego. I to by było na tyle groźnych sytuacji strzeleckich (próbowali jeszcze Ariel Borysiuk i Miroslav Radović, ale niecelnie) w pierwszej części gry. Do przerwy Legia prowadziła zasłużenie, bo sprawiała lepsze wrażenia. Była zespołem lepiej poukładanym, zorganizowanym i dłużej utrzymywała się przy piłce. Widzewiacy byli nieco zagubieni. W szatni znacznie dłużej ze swoimi piłkarzami rozmawiał Kretek. Nic dziwnego, bo Widzew nie tylko przegrywał, ale i grał słabo. Od początku drugiej połowy przewagę mieli więc gospodarze, którzy chcieli doprowadzić do wyrównania. Nie mieli jednak pomysłu na grę, więc Kretek posłał w bój powracającego po kontuzji Velibora Djuricia. Bośniak początkowo miał zmienić Bruno Pinheiro, ale gdy ten już schodził z boiska okazało się, że urazu nabawił się Wojciech Szymanek. Portugalczyk pozostał więc na boisku i dokończył spotkanie na środku obrony. Łodzianie częściej utrzymywali się przy piłce, ale to Legia stwarzała większe zagrożenie. Z dystansu próbował Astiz, do siatki trafił nawet Kucharczyk. I była to sytuacja niezwykle podobna do tej, przy której padł pierwszy gol. Kompletnie zaspali obrońcy, fatalnie interweniował Mielcarz i gdy zorientował się, jak fatalny błąd, popełnił zaczął wręcz błagać sędziego. Wybłagał, bo ten gola nie uznał, odgwizdując wątpliwy faul. Legia mogła podwyższyć, bo kilkukrotnie starała się wyprowadzać kontrataki. Szczególnie groźny w nich był Szałachowski, ale trzy jego strzały z dystansu obronił Mielcarz. W odpowiedzi na jeden z nich, zza pola karnego uderzał Sernas, ale Machnowsky wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na rzut rożny. Po nim padł gol, ale... po raz kolejny został nieuznany. Gdy Ugo Ukah już cieszył się z bramki, sędzia odgwizdał faul na Machnowskym. Czy był, czy nie - z wysokości trybun ciężko było ocenić. Widzew próbował dalej. Uderzenie Robaka tuż zza pola karnego bez większych problemów złapał bramkarz Legii. Gdy był daleko wysunięty, z 40. metrów próbował Djurić, ale strzelił Panu Bogu w okno. Machnowsky miał też szczęście, jak w sytuacji, kiedy główka Ukaha nieznacznie minęła bramkę. W doliczonym czasie gry dwie sytuacje miał Sernas, ale zawiódł. Gospodarze starali się do końcowych minut, ale Legia utrzymała prowadzenie. Czy zasłużenie? Chyba nie, bo był to mecz na remis. W pierwszej połowie lepsi byli goście, w drugiej - gospodarze. Piotr Tomasik, Łódź Widzew Łódź - Legia Warszawa 0-1 (0-1) Bramka: 0-1 Vrdoljak (16. strzał kolanem z podania Kiełbowicza) Wyjściowe składy: Widzew: 13. Mielcarz - 2. Szymanek, 3. Pinheiro, 4. Ukah, 28. Broź - 7. Grischok, 33. Dudu, 18. Panka, 26. Grzelczak - 11. Robak, 9. Sernas Legia: 55. Machnowskij - 25. Rzeźniczak, 15. Astiz, 17. Komorowski, 11. Kiełbowicz - 9. Manu, 21. Vrdoljak, 16. Borysiuk, 31. Rybus - 32. Radović - 19. Kucharczyk Sędziuje: Robert Małek. Widzów: 9600 <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2010-2011,cid,3">Wyniki, terminarz i aktualizowana tabela LIVE - Ekstraklasa bez tajemnic!</a>