Pierwsza połowa nie przyniosła bramek. Mecz był wyrównany, a obydwie drużyny wypracowały sobie po jednej bardzo dobrej okazji do zdobycia gola. Pierwsi w 25. minucie zaatakowali gospodarze. Jakub Zabłocki z prawego skrzydła dograł na dziesiąty metr do Pawła Buzały, ale ten nie trafił w bramkę "Kolejorza". Kwadrans później mocnym ciosem mogli odpowiedzieć poznaniacy. W roli głównej wystąpił reprezentacyjny duet Seweryn Gancarczyk - Robert Lewandowski. Pierwszy strzelał z ostrego kąta, drugi dobijał, ale niecelnie z kilku metrów. W drugiej połowie inicjatywę przejęli gospodarze, ale do siatki trafili lechici. W 77. minucie po bardzo dobrym podaniu Jakuba Wilka z lewej strony pola karnego piłkę z kilku metrów do siatki wpakował Sławomir Peszko, ale sędzia Paweł Gil nie uznał bramki dopatrując się faulu piłkarza. 180 sekund później drugą żółtą, a w rezultacie czerwoną kartkę obejrzał Ivan Djurdjević. Obydwie drużyny w ostatnich minutach wypracowali sobie kilka okazji strzeleckich, ale kibice nie doczekali się nawet jednej bramki. Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0:0 Lechia: Kapsa - Bąk, Kozans, Wołąkiewicz, Kaczmarek - Pietrowski, Surma, Nowak, Buzała (69. Kowalczyk) - Zabłocki (79. Rogalski), Lukjanovs (58. Wiśniewski). Lech: Burić - Gancarczyk, Wojtkowiak, Bosacki, Kikut - Możdżeń (46. Wilk), Djurdjević, Injac (78. Bandrowski), Peszko - Stilić (83. Zapotoka) - Lewandowski. Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 10 000. Czerwona kartka: Djurdjević (80. - druga żółta). <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lechia-gdansk-lech-poznan,1664" target="_blank">LECHIA GDAŃSK - LECH POZNAŃ ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO!</a> Zobacz także: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/kafarski-w-meczu-z-lechem-stracilismy-2-punkty,1387258" target="_blank">Kafarski: Straciliśmy dwa punkty</a>