Śląsk przyjechał do Wronek podbudowany ostatnim zwycięstwem z Zagłębiem Lubin i liczył na kolejne punkty. Nic z tych planów nie wyszło, choć Lech rozegrał kolejny słaby mecz i do końca drżał o końcowy wynik. W pierwszej połowie mecz miał dość interesujący przebieg. Obydwa zespoły grały ofensywnie, było sporo strzałów. Kluczowe dla losów meczu wydarzenie miało miejsce w 36. minucie. Piotr Celeban powalił w polu karnym Roberta Lewandowskiego, a arbiter podyktował rzut karny. Wrocławianie protestowali, ale nie mieli racji. "Jedenastkę" pewnym strzałem wykorzystał Bartosz Bosacki, który zmylił Wojciecha Kaczmarka i posłał piłkę w przeciwny róg. W drugiej połowie mecz stał na znacznie słabszym poziomie. Przez wiele minut żadna z drużyn nie potrafiła przeprowadzić składnej akcji. Goście dopiero w ostatnich minutach odważniej zaatakowali i byli bliscy powodzenia. Najpierw Vuk Sotirović główkował z kilku metrów nad poprzeczką, potem Mariusz Pawelec strzelał z przewrotki i też posłał piłkę nad poprzeczką. Ostatniej szansy do wyrównania nie wykorzystał Piotr Celeban. Jego strzał głową z kilku metrów obronił dobrze ustawiony Jasmin Buric. Powiedzieli po meczu: Jacek Zieliński (trener Lecha): - Nie ukrywam, że mecz nie stał na najwyższym poziomie. Cieszę się, że udało zdobyć się trzy punkty. Mecze Lecha ze Śląskiem zawsze były zacięte, to samo widzieliśmy dziś. Było mnóstwo walki, sytuacji "na styku". Zwycięzców się nie sądzi, ważne są trzy punkty. Tym bardziej, że Wisła ciągle wygrywa, a my nie możemy tracić kontaktu z czołówką. Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska): - Z sytuacji, które stworzyliśmy, powinna paść przynajmniej jedna bramka, choć nie wiem czy wystarczyłaby do zdobycia jednego czy też trzech punktów. Zagraliśmy najlepsze spotkanie w tym sezonie i to od pierwszej do ostatniej minuty. Gra defensywna całego zespołu wyglądała bardzo dobrze. Musimy szukać punktów ze wszystkim drużynami, a nie tylko w tych meczach, gdzie powinniśmy je zdobywać. Lech Poznań - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0) 1:0 Bosacki (36. z karnego) Lech: Jasmin Burić - Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko, Dimitrije Injac, Semir Stilić (72. Mateusz Możdżeń), Ivan Djurdević (46. Tomasz Bandrowski), Jakub Wilk - Robert Lewandowski (92. Tomasz Mikołajczak). Śląsk: Wojciech Kaczmarek - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Mariusz Pawelec - Tomasz Szewczuk, Janusz Gancarczyk (93. Dariusz Sztylka), Krzysztof Ulatowski (88. Kamil Biliński), Sebastian Mila (65. Łukasz Madej), Antoni Łukasiewicz - Vuk Sotirović Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa). Żółta kartka - Lech Poznań: Seweryn Gancarczyk, Ivan Djurdević, Sławomir Peszko, Tomasz Mikołajczak. Śląsk Wrocław: Vuk Sotirović, Jarosław Fojut. Widzów: 3 000. Zobacz zapis relacji na żywo Czytaj też: Bosacki: Zwycięstwo nam się należało Kikut: Mamy do siebie pretensje Zieliński: Liczy się efekt Biliński: Zabrakło nam spokoju W innych meczach 12. kolejki: Zagłębie Lubin - Polonia Bytom 2:0 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 0:1 Korona Kielce - Wisła Kraków 2:3 Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:2 Arka Gdynia - Odra Wodzisław 2:0 Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 1:0 Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:0