- Założenie było takie, by poznaniakom nie dać na początku strzelić bramki. Niestety nam to się nie udało, mieliśmy jednak na tyle wiary w sobie, by straty odrobić, a nawet wyjść na prowadzenie. Na prowadzenie którego nie oddaliśmy aż do końca - kontynuował zawodnik stołecznej "jedenastki". - Walnie do zwycięstwa przyczyniła się czerwona kartka Sławomira Peszki. Od tej chwili wiedzieliśmy że będzie dobrze. Czekaliśmy na to co Lech zrobi. Nastawiliśmy się na grę z kontr ataku. Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć, dlatego my dziś cieszymy się z tego zwycięstwa i trzech punktów. - zakończył piłkarz ekipy gości. Łukasz Klin Wronki CZYTAJ TAKŻE: Polonia rozbiła we Wronkach Lecha Poznań