W pierwszym spotkaniu bramki dla żółto-niebieskich zdobyli Filip Burkhardt i Wojciech Wilczyński, a w drugim do bramki rywali dwa razy trafił Marcin Budziński, a po jednym golu zdobyli Bartosz Ława i Łukasz Kowalski. "Trochę żal pierwszego meczu, którego wcale nie musieliśmy przegrać. Jeszcze trzy minuty przed końcem spotkania prowadziliśmy 2:1" - przyznał kierownik zespołu, Paweł Bednarczyk. W niedzielę gdynianie rozegrają trzeci i ostatni mecz w grupie, a ich rywalem będzie duński Esbjerg. W turnieju bierze w sumie udział osiem drużyn.