- Szybko stracony gol po przerwie jeszcze bardziej podciął nam skrzydła, a przy 2:0 gospodarze już spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku - powiedział Jacek Zieliński. - Sytuacja w klubie po wybuchu afery korupcyjnej nie jest przyjemna. Dodatkowo zaogniło ją zawieszenie trzech piłkarzy, w tym Hermesa, który jest "sercem" i kapitanem zespołu. Moim zdaniem decyzja władz klubu była krzywdząca dla całej trójki. Drużyna była temu przeciwna, stąd późniejsze wyjście na boisko w Warszawie. Jednak o bojkocie tego spotkania nie mogło być mowy. Mamy przecież umowy, zobowiązania i trzeba je wypełniać. Zobaczymy co przyniosą najbliższe dni. - Bardzo długo "wchodziliśmy" dziś w mecz - powiedział po meczu Jan Urban, trener Legii. - Nie wiem dlaczego tak się stało, może zamieszanie w kieleckim klubie bardziej rozkojarzyło moich piłkarzy, niż Kolportera. W pierwszej połowie mieliśmy sporo szczęścia, że nie straciliśmy gola. Z boku wyglądało na to, że kto pierwszy trafi do bramki, ten wygra. I tak się stało. Trzy punkty bardzo cieszą, ale gra trochę mniej.