Derbich "czerwień" ujrzał w 53. minucie. Był ostatnim obrońcą, gdy faulował Mateusza Cetnarskiego. - Czy podjąłem słuszną decyzję? Ciężko powiedzieć, ale on wychodził przecież na czystą pozycję. Położyłem tylko rękę na jego ramieniu, a on się przewrócił. Nie miałem zbyt dużego pola do popisu - skomentował defensor. Na pytanie o to, czy sędzia nie pomylił się, wyrzucając go z boiska, odpowiedział: - No chyba był faul, sam nie wiem. Byłem chyba ostatnim obrońcą. Muszę jednak zobaczyć tę sytuację na powtórce. - Co czuję? Wielki żal, że nie będę mógł zagrać z Górnikiem. To mecz, w którym będziemy musieli zdobyć trzy punkty. Szkoda, że w nim nie wystąpię - stwierdził Łukasz Derbich. Dodał, że ma nadzieję, iż otrzyma tylko jeden mecz kary i będzie mógł wystąpić w kończącym sezon spotkaniu z Lechem w Poznaniu.