W pozostałych sobotnich spotkaniach: Lech rozbił Groclin 4:1, Górnik Zabrze zwyciężył Arkę 2:0, Pogoń pokonała Odrę 1:0, Zagłębie Lubin wygrało z Górnikiem Łęczna 2:0, a Wisła Płock uległa GKS-owi Bełchatów 0:1. W piątek, krakowska Wisła wygrała we Wronkach z Amiką 1:0 po trafieniu Pawła Brożka. Podopieczni Dana Petrescu zmniejszyli do pięciu punktów stratę do Legii. Do końca rozgrywek ligowych zostały trzy kolejki. Korona mogła, a nawet powinna wygrać z ekipą z Łazienkowskiej. Kielczanie do przerwy prowadzili 2:0 (gole Marcina Robaka i Grzegorza Bonina), a po przerwie byli kilkakrotnie bliscy zdobycia trzeciego gola. Nieskuteczność gospodarzy zemściła się jednak brutalnie. Dickson Choto w 50. minucie zdobył głową kontaktową bramkę, a w doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się do legionistów. Rzut wolny z 28 metrów wykonywał Edson, piłkę po jego strzale na słupek odbił Maciej Mielcarz, a we właściwym miejscu znalazł się Włodarczyk, pakując piłkę do siatki. Zbigniew Zakrzewski i Marcin Wachowicz zdobyli po dwa gole, prowadząc "Kolejorza" do zwycięstwa na własnym boisku nad Groclinem w derbach Wielkopolski. Autorem honorowego trafienia dla gości z Grodziska Wielkopolskiego był Piotr Rocki. Cenne zwycięstwo w walce o utrzymanie odniósł Górnik Zabrze. Gospodarze, na ławkę trenerską których wrócił Marek Motyka, wygrali z Arką Gdynia 2:0 po golach Błażeja Radlera i Mateusza Bukowca. Zespół z Zabrza przeskoczył w tabeli nie tylko Arkę, ale także Górnika Łęczna, który przegrał w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem 0:2. Obie bramki dla podopiecznych Franciszka Smudy zdobył Michał Chałbiński. Gol Piotra Klepczarka w 84. minucie dał GKS-owi Bełchatów zwycięstwo w Płocku. Miejscowa Wisła była już chyba myślami przy środowym rewanżowym meczu finału Pucharu Polski z Zagłębiem. Dopiero w trzecim spotkaniu pod wodzą Mariusza Kurasa, trzy punkty wywalczyła szczecińska Pogoń. W 74. minucie Edi Andradina strzelił dla gospodarzy bramkę z rzutu karnego. Goście, którzy sami nie wykorzystali "jedenastki" (w 6. minucie strzał Ireneusza Kowalskiego obronił Boris Peskovic), kończyli mecz w "10" po czerwonej kartce dla Macieja Korzyma za brutalny faul. Zobacz OPISY meczów oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy