Ekstraklasa bez tajemnic! Wyniki, terminarz, tabele "u siebie" i "na wyjeździe", statystyki! Kliknij! Od czasów rozstąpienia się Morza Czerwonego przed uciekającymi Izraelitami, nie mieliśmy tak spektakularnego zjawiska, jakie wykonali piłkarze Cracovii przed ... no właśnie - dryblującym, nie - raczej biegnącym za piłką Dawidem Plizgą. Obrona i pomoc "Pasów" reagowała tak "błyskawicznie", że nie zdążyła nawet uprzykrzyć Plizdze dobitki po tym, jak Wojciech Kaczmarek przez niektórych zwany "Kowalczykiem" obronił pierwszy strzał. Czy tak walczy się "o życie", jak powszechnie nazywamy grę o utrzymanie? Nie zmienia to faktu, że przy Kałuży ze zdobytego punktu dzięki strzałowi oddanemu niejako rzutem na taśmę w ostatniej sekundzie przez Alexandru Suvorova cieszono się, jak z zapewnionego utrzymania. Tymczasem do niego jest daleko. Bardzo daleko. Miało być odsuwanie, a jest przesuwanie Nie tylko 23. kolejka pokazała, że fikcją są kary Ekstraklasy SA dotyczące odsuwania trenerów od prowadzenia kilku meczów. Można nawet stwierdzić, że to nie odsunięcie, ale przesunięcie. Z ławki trenerskiej, gdzieś na trybuny. A gdzie, to już zależy od pomysłowości klubów. Widzew należy do tych bardziej pomysłowych i dla banity Czesława Michniewicza zarezerwował całą komentatorską kabinę. Z niej pan Czesław mógł swobodnie porozumiewać się z kierownikiem drużyny, co wychwyciły kamery Canal+. Zastanawiam się nawet, czy Komisja Ligi nie jest w cichej zmowie z operatorami sieci komórkowych, którym napędza interes wysyłając trenerów na trybuny i skazując na częste łączenia telefoniczne. Najrówniejsza z wszystkich lig A tak zupełnie poważnie, to wszyscy jesteśmy wielkimi szczęśliwcami. Mamy przyjemność emocjonowania się najciekawszą ligą Europy. Pokażcie mi drugą taką, w której na siedem kolejek przed końcem, nawet 13. zespół w tabeli ma realne szanse na występy w europejskich pucharach (Zagłębie Lubin traci tylko sześć punktów do Lechii Gdańsk, a to przecież tylko dwa mecze)! W Polsce nie ma ekipy, która by grała w końcówce sezonu o przysłowiową pietruszkę! Cracovia - mimo straty dwóch punktów z "Miedziowymi" - do bezpiecznego miejsca traci trzy "oczka", co stawia w niepewnej sytuacji Arkę i Polonię Bytom. Jeszcze po 21. kolejce Wisła Kraków mogła przymierzać mistrzowską koronę, a w gazetach nie brakowało spekulacji dotyczących jej składu na walkę o Ligę Mistrzów, a tu niespodziewanie przy Reymonta czują oddech "Jagi" na plecach! Dla porównania: - w Anglii 13. Fulham do pucharowej pozycji traci nie sześć a 16 pkt, - w Hiszpanii Real Sociedad - osiem, - w Niemczech Stuttgart - 12 pkt, - we Włoszech Chievo Werona - 14 pkt, - w Chorwacji NK Zagrzeb - 13 pkt, - w Bułgarii Pirin Błagojewgrad - 24 pkt, - w Czechach Dynamo Czeskie Budziejowice - 17 pkt, - we Francji Valenciennes FC - 14 pkt, - w Grecji PAE AO Kerkyra - 14 pkt, - w Rumunii FC Brasov - 15 pkt, - w Portugalii Academica Coimbra - 13 pkt, - w Serbii Metalac Gornji Milanovac - 37!, - w Turcji Manisaspor - 13 pkt. Nigdzie w Europie i okolicach, 13. zespół nie jest tak blisko trzeciego jak w Polsce, a to oznacza, że u nas wreszcie wszyscy są równi i grają równo! Mocarze Pucharu Polski na sinusoidzie Trudno nie zauważyć, że największą sinusoidę w Ekstraklasie przeżywają kibice zespołów, które grają, bądź długo grały w Pucharze Polski. Lechia dopiero w meczu z Legią zaprezentowała namiastkę tego futbolu, którym zachwycała jesienią. Wcześniej zaliczyła m.in. wstydliwe 0-3 z Cracovią i 0-4 w PP z Legią, czy po bezbarwnym meczu szczęśliwe 0-0 z Górnikiem. Legia, po rozgromieniu lechistów w półfinale PP, wróciła bez punktów z Gdańska i o mistrzostwie Polski może już przestać marzyć. Finalista Pucharu Polski - Lech Poznań, po pasjonującym 3-2 z Podbeskidziem w Bielsku-Białej zaprezentował wersję unplugged w meczu z Bełchatowem i tylko zremisował 0-0. Najwyraźniej w polskiej lidze występują piłkarze, którzy są tak słabo wytrenowani (od juniora), tak źle wyselekcjonowani (wzięci za darmo, bądź kupieni za półdarmo), że dwa dobre występy w ciągu tygodnia zwyczajnie przerastają ich możliwości! Dopóki kluby nie popracują nad tym (albo wyższej klasy piłkarze, albo szersze kadry, czyli wszystko zaczyna się i kończy na pieniądzach), dopóty możemy zapomnieć o zbudowaniu średniej klasy europejskiego zespołu. I będziemy skazani na przypadki Lecha, który koncentrując się na Lidze Europejskiej, trochę odpuszcza ligę i pląta się w ogonie tabeli (tak było jesienią). Kilka lat temu Wisła Kraków próbowała wyjść z grupy Pucharu UEFA, ale przypłaciła to ósmym miejscem w lidze na koniec sezonu. Tradycyjnie, cytat kolejki jest autorstwa złotoustego trenera Oresta Lenczyka: "Skoro wielki Jose Mourinho w meczu z Barceloną wstawił do bramki autobus, to dlaczego my nie mieliśmy tam wsadzić przegubowca. Dla tych, co nie wiedzą, przegubowiec, to dwa autobusy sklejone gumą". Dyskutuj na blogu Michała Białońskiego