To drugie w przeciągu czterech dni zwycięstwo "Białej Gwiazdy" na stadionie przy Roosvelta. W minioną środę podopieczni Adama Nawałki wygrali w Zabrzu 3:2 w rozgrywkach o Puchar Ekstraklasy. Scenariusz niedzielnego meczu ligowego tych drużyn niewiele różnił się od tego pucharowego. Wisła, podobnie jak miało to miejsce w środę, już po pierwszej połowie prowadziła 2:0. W 35. i 44. minucie dwa dokładne podania Jeana Paulisty skutecznie wykorzystał Paweł Brożek i wicemistrzowie Polski na przerwę do szatni schodzili w komfortowych warunkach. Sześć minut po wznowieniu gry było praktycznie po meczu. Marek Zieńczuk dośrodkował w pole karne i Jean Paulista dopełnił tylko formalności, kierując piłkę do pustej bramki. Wiślacy przypieczętowali efektowne zwycięstwo osiem minut przed końcem. Marek Penksa przytomnie zagrał w polu karnym do nadbiegającego Patryka Małeckiego i 18-letni napastnik strzelił swojego premierowego gola w Orange Ekstraklasie. To był już piętnasty kolejny mecz ligowy obu drużyn, w którym Górnik nie jest w stanie choćby zremisować z Wisłą. Dzięki tej wygranej (dopiero pierwszej wyjazdowej w tym sezonie!) podopieczni Adama Nawałki zrównali się punktami w tabeli z Legią Warszawą. Zobacz OPISY meczów 16. kolejki oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy