- Jeśli to było wspólne ustalenie Clebera, trenera Skorży i zarządu klubu, to ja rozumiem jego decyzję. Mimo wszystko myślę, że to będzie duże osłabienie dla Wisły, bo Brazylijczyk wiele wnosił do drużyny. Ma silną osobowość i jest jej potrzebny. Często patrzy się mu w metrykę. Ma 35 lat, ale według mnie to nie problem. Mógłby pograć jeszcze jakieś trzy lata na wysokim poziomie - powiedział Kazimierz Węgrzyn, który piłkarzem Wisły był w latach 1998-2000. Co Cleber może zyskać na przenosinach do ligi rosyjskiej? - Pieniądze. Tylko o to chodzi? - Przede wszystkim o to. Gra się w piłkę między innymi po to, aby zarabiać pieniądze. Jeśli on w Tereku zarobi w rok tyle, ile przez dwa lata w Wiśle, to nie ma się co dziwić. Pojawiają się głosy, że sprzedaż Clebera to jawny sygnał, że właściciel Wisły, Bogusław Cupiał, coraz mniej realnie myśli o tytule mistrzowskim. - Ja jednak myślę, że Wisła nadal jest głównym rywalem Lecha Poznań w walce o mistrzostwo Polski. To nadal jest silna drużyna. Zbliżający się mecz z Lechem w Remes Pucharze Polski pokaże, na co ją stać. Ja uważam, że stać ją na naprawdę dużo. Ma przecież wielu dobrych zawodników. Dziwi mnie w tej drużynie jedynie to, że na przykład Marcin Baszczyński nie gra. Czy jest naprawdę gorszy od swojego konkurenta [Petera Singlara - przyp. red.]? Zarówno to, jak i odejście Clebera może budzić pewne wątpliwości, ale na pewno nie to, że Wisła odpuści walkę o mistrzostwo Polski. Czy jednak Cleber był tak znaczącą postacią, że bez niego szanse Wisły na tytuł mistrzowski są zdecydowanie mniejsze? - Zdecydowanie Cleber do tej pory był znaczącą postacią w Wiśle. Może zniechęcił się do Wisły poprzez częste rotacje na jego pozycji? Trudno powiedzieć. Uważam jednak, że i Cleber, i Baszczyński, i Zieńczuk, o którym mówi się, że także odejdzie, są Wiśle potrzebni. W tym przypadku wiek nie gra roli, choć rozumiem, że klub chce jeszcze zarobić na tych zawodnikach. Latem Wisła najprawdopodobniej straci też Pawła Brożka. Gdzie powinien odejść? Niektórzy twierdzą, że na przykład w Premier League mógłby sobie nie poradzić - Nie wiem, czy którykolwiek polski zawodnik poradziłby sobie w lidze angielskiej. Tam piłkarz musi być przede wszystkim dobrze fizycznie, siłowo przygotowany do gry. Ale co do Brożka: on sam musi przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy czuje potrzebę wyjazdu. Moim zdaniem powinien spróbować. Najważniejsze dla niego jest to, aby wyjechał z Polski będąc w swojej najwyższej dyspozycji. Może to jest właśnie ten okres? Jaka liga byłaby dla niego najlepsza? - Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Może Bundesliga była dla niego dobra? Może właśnie w Niemczech byłoby mu najlepiej? Nie wiem.