Moretto ma 31 lat (urodzony 10 maja 1978 r. w Eldorado) i imponujące warunki fizyczne (195 cm wzrostu). Ostatnie występował w AEK Ateny, ale od pół roku nie ma klubu, więc jest do wzięcia za darmo. Co ciekawe, "Biała Gwiazda" już raz przymierzała się do zatrudnienia Moretto. - Pamiętam dokładnie, wyszukał go dla nas skaut Mario Branco. Moretto był niedrogi, ale i tak zarząd nie wyraził zgody na zakup jego. Chwilę później piłkarz wylądował w Benfice - wspomina ówczesny dyrektor sportowy Wisły Grzegorz Mielcarski, który dzisiaj jest ekspertem Canal + i felietonistą INTERIA.PL. Moretto w swej ojczyźnie grał profesjonalnie od 1998 r., kolejno: w Sao Jose Esporte Clube, Associacao Portuguesa de Desportos, Londrina Esporte Clube, Sport Club do Recife i Brasiliense Futebol Clube. Karierę europejską Marcelo zaczął w 2004 r. w Felguerias, a rok później przeniósł się do Vitorii Setubal. W tym klubie właśnie, w 2005 r. mógł się poszczycić najmniejszą liczbą puszczonych goli w stosunku do ilości rozegranych minut spośród bramkarzy wszystkich europejskich lig! A nie było tak, że grzał ławę, gdyż rozegrał 23 mecze. Właśnie wtedy wpadł w oko skautowi Wisły, Mariowi Branco. Zamiast do Krakowa trafił jednak do Lizbony i tamtejszej Benfiki. Furory w jednym, z dwóch najlepszych portugalskich klubów nie zrobił. W sezonie 2006/2007 rozegrał 15 meczów, a na następne rozgrywki (2007/2008) wypożyczono go do AEK Ateny, gdzie zaliczył 15 występów. Na ubiegły sezon Moretto wrócił do Benfiki, ale rozegrał w niej tylko trzy mecze - w Carlsberg Cup. Ostatni mecz rozegrał 17 stycznia 2009 r. przeciwko Belenenses (Benfica wygrała 1:0). W poszukiwaniu nowego pracodawcy Marcelo Moretto trafił do Wisły. Na pierwszym treningu nie wypadł najlepiej, ale na mokrej murawie wysoki zawodnik nie mógł błyszczeć. ZOBACZ JAK W BENFICE GRAŁ MORETTO: