Zbigniew Boniek w swoim felietonie w INTERIA.PL odniósł się do ostatnich sytuacji, w których Rumak zdawał się odżegnywać od pracy z drużyną Lecha, którą wykonywał Jose Maria Bakero. Przypomnijmy, że przez osiem poprzednich miesięcy Rumak był asystentem Hiszpana. "Rumak jest elokwentny, wygadany, ale niepotrzebnie na siłę chce w pięć minut wszystkich do siebie przekonać. Zamiast mówić, wystarczy wygrać kilka spotkań. Oczywiście, rozumiem młodzieńczą fantazję, naukowe stwierdzenia, co to jest gra czterech na dwóch , czyli popularny "dziadek" i czemu to ma służyć, ale odżegnywanie się od tego, co robił Bakero jest wielkim nietaktem i brakiem jakiejkolwiek lojalności. Stary, Ty byłeś jego asystentem! Jak się nie podobało, to trzeba było powiedzieć: "basta. Ja się pod tym nie podpisuję" - napisał Boniek w INTERIA.PL. Rumak do samych słów nie chciał się odnieść, bo ich nie czytał, a tylko o nich słyszał. - Mało ostatnio czytam, co mnie martwi, ale mam bardzo dużo pracy. Każdy ma prawo mnie skrytykować, jestem w końcu osobą publiczną - mówi Rumak. Trener Lecha tłumaczył, że nie raz wskazywał różnice dzielące jego sposób postrzegania piłki od tego, który miał Bakero. Tyle że to Hiszpan miał decydujące zdanie. - Odniosłem się do tego dobierając swój sztab ludzi. Powiedziałem im jedno: jeśli będę coś robił nie tak, niech mi to od razu mówią. Nie chodzi o zwykłe przytakiwanie, tego nie chcę. Wolę drugiego trenera, który podzieli się swoimi przemyśleniami. Po prostu inaczej postrzegam budowanie sztabu trenerskiego. Jeśli pan Zbigniew Boniek budował swój sztab wokół takich relacji, to miał do tego pełne prawo - zakończył Rumak. W sobotę Lech powalczy o pierwszą wygraną pod wodzą nowego trenera - rywalem "Kolejorza" będzie inny klub, który wiosną jeszcze nie wygrał - Jagiellonia Białystok. <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/boniek-byl-asystentem-trenera-a-teraz-krytykuje-go-w-tv,1772523,812">Boniek: Był asystentem trenera, a teraz krytykuje go w TV?!</a>