- Jutro podpisane zostaną prawdopodobnie umowy z Gruzinem Kobą Szałamberidze (pomocnik, Spartaki Cchinwali) i Słowakiem Filipem Luksikiem (pomocnik, Sigma Ołomuniec). Jeżeli w trakcie obozu w Turcji dobrze wypadnie Nigeryjczyk Ikechukwu Kalu (AC Bellinzona, Szwajcaria, napastnik), kontrakt zostanie podpisany po powrocie. W dalszym ciągu defensywa wymaga wzmocnień, więc jakiś obrońca, a może dwóch, dołączy do zespołu w czasie zgrupowania w Alanyi. To będą dobrzy zawodnicy, reprezentanci tych kontynentów, których nam jeszcze brakuje w składzie. Odra będzie bardzo międzynarodowa wiosną - zapowiedział Kozielski. - To duże zmiany w drużynie. Kiedy mówiliśmy, że potrzebujemy 7-8 nowych graczy, niektórzy łapali się za głowy, mówiąc, że to niemożliwe. Musimy być przygotowani na co prawda tylko 13 spotkań, ale trudnych. Na pomyłki i wpadki pozwolić sobie nie możemy - dodał prezes klubu, Ireneusz Serwotka. Odra pozyskała "wolnych" graczy, bez kontraktów z innymi klubami. Wyjątkiem jest wypożyczony z Cracovii Jakub Grzegorzewski. Pytany o środki potrzebne do zatrudnienia tylu nowych piłkarzy, Serwotka odpowiedział: - Na dziś są to kwoty do strawienia przez nas, ale na pewno musimy szukać dodatkowych środków, aby być do końca rundy wypłacalnym i żeby nie było zgrzytów organizacyjnych czy finansowych. Ale to nie są też do końca takie kwoty, jak padają w mediach. Udało się porozumieć z zawodnikami i trenerem w ten sposób, że znaczne pieniądze zostaną im wypłacone w przypadku utrzymania w ekstraklasie.