Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Górnik - Polonia Obydwa zespoły w poprzedniej kolejce odniosły efektowne zwycięstwa, więc można było spodziewać się dobrego meczu. Niestety, piłkarze myśleli już chyba o zbliżających się świętach. Przez długie minuty na boisku nie działo się nic ciekawego, brakowało składnych akcji oraz strzałów. Górnik zagrożenie stwarzał do rzutach rożnych wykonywanych przez Mariusza Magierę. Po jednym z takich dośrodkowań i przedłużeniu lotu piłki przez Prejuce Nakoulmę bliski szczęścia był Adam Danch, lecz w ostatniej chwili został zablokowany przez Marcina Baszczyńskiego. Dopiero tuż przed końcem pierwszej połowy obejrzeliśmy przepiękną akcję. Nakoulma podał do Aleksandra Kwieka, ten natychmiast zgrał do Arkadiusz Milika, który znalazł się sam przed Sebastianem Przyrowskim. Bohater poprzedniego spotkania z Koroną (dwa gole), tym razem zawiódł i trafił wprost w bramkarza Polonii. W przerwie trener Polonii Czesław Michniewicz dokonał dwóch zmian wprowadzając do gry Edgara Caniego i Pavela Szultesa. Nie poprawiło to gry "Czarnych Koszul"; nadal aktywniejszy był Górnik. W końcu gospodarze dopięli swego. Magiera dośrodkował z rzutu rożnego, a Adam Danch niemal z linii bramkowej wpakował piłkę do siatki. Goście do odrabiania straty ruszyli dopiero w końcówce i trzeba przyznać, że zabrakło im nieco szczęścia. Po dośrodkowaniu Władimira Dwaliszwiliego, Cani główkował z najbliższej odległości. Łukasz Skorupski jednak machnął ręką i wybił piłkę na rzut rożny. Potem Albańczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz minimalnie chybił. W 87. minucie z dystansu huknął Szultes - piłka odbiła się od słupka! Potem jeszcze Czech spudłował z 14 metrów i Górnik mógł fetować zdobycie trzech punktów. Polonia może powoli żegnać się z marzeniami o mistrzostwie Polski. Powiedzieli po meczu: Czesław Michniewicz, trener Polonii: - Jadąc do Zabrza, spodziewaliśmy się trudnej przeprawy, bo inne drużyny też nie potrafiły tu wywalczyć punktów. Myśleliśmy jednak, że nam się to uda. Zagraliśmy słabiej niż się spodziewałem, w czym spora zasługa piłkarzy Górnika. Szczególnie w pierwszej połowie nie pozwolili nam na wiele. Druga część była bardziej wyrównana, ale nasz błąd przy rzucie rożnym kosztował nas bramkę. Odkryliśmy się później, stworzyliśmy kilka sytuacji, z których niektóre powinniśmy, a inne mogliśmy wykorzystać. Przykro, że nie udało się zdobyć punktów. Meczów do końca sezonu zostało coraz mniej i margines błędu jest już praktycznie zerowy. Adam Nawałka, trener Górnika: - Bardzo cieszą nas trzy punkty, szczególnie, że wywalczyliśmy je z zespołem aspirującym do mistrzostwa Polski. Ten mecz był kluczowy dla Polonii i bardzo istotny dla nas. Miał pokazać, czy potrafimy podtrzymać dobrą dyspozycję z poprzedniego meczu. Gol padł po ćwiczonym na treningach rozegraniu rzutu rożnego. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale już zaczynamy myśleć o kolejnym spotkaniu z Ruchem Chorzów. Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 1-0 (0-0) Bramki: 1-0 Adam Danch (73). Górnik: Łukasz Skorupski - Michael Bemben (76. Adam Marciniak), Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera - Paweł Olkowski, Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek, Michał Pazdan, Prejuce Nakoulma (80. Marcin Wodecki) - Arkadiusz Milik (67. Michał Zieliński). Polonia: Sebastian Przyrowski - Marcin Baszczyński, Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka, Maciej Sadlok - Bruno Coutinho, Łukasz Piątek (78. Łukasz Teodorczyk), Robert Jeż (46. Edgar Cani), Łukasz Trałka, Paweł Wszołek (46. Pavel Szultes) - Władimir Dwaliszwili. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 3˙000. Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela