Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Cracovia - Widzew Dwunasta minuta - niecelne uderzenie Radosława Matusiaka, trzydziesta dziewiąta i czterdziesta piąta- również niecelne strzały Hesdeya Suarta i Saidiego Ntibazonkizy. To nie pomyłka - wydarzenia pierwszej połowy meczu Cracovii z Widzewem można streścić w zaledwie w jednym zdaniu. Gra piłkarzy obu drużyn była tak słaba, że trudno dobrać odpowiedni przymiotnik, oddający boiskowe wydarzenia pierwszych 45 minut. "To jakiś zupełnie inny poziom" - śmiali się przez łzy kibice na trybunach. Tak na dobrą sprawę jedyną rozrywkę widownia przy ul. Kałuży miała w 23. minucie, gdy na murawie pojawił się niespodziewany intruz. Jeden z kibiców Cracovii przeskoczył nagle przez barierki i wbiegł na boisko. Wydawało się, że zdobędzie się na jakiś spektakularny wyczyn, ale- podobnie jak piłkarze - po wejściu na boisko kompletnie zapomniał, po co się tam znalazł. Najpierw podbiegł do Jarosława Bieniuka, następnie do Aleksejsa Visnakovsa, a następnie został pojmany przez ślamazarnie interweniującą ochronę. Teraz niesforny kibic na jakiś czas odpocznie sobie od oglądania spotkań "Pasów". Oprócz tego, że musi zapłacić 10 tysięcy złotych za opuszczenie trybun, otrzyma zakaz stadionowy. Po przerwie mecz zdecydowanie się ożywił. Najpierw zaatakowała Cracovia, która oddała cztery strzały. Uderzali Visnakovs, Ntibazonkiza, Kosanović i ponownie Visnakovs, wszystkie próby były jednak niecelne. Na zegarze zbliżała się 60. minuta, gdy kibice obejrzeli pierwszy celny strzał. Oddał go wprowadzony chwilę wcześniej widzewiak - Princewill Okachi. Po chwili znów kotłowało się w polu karnym "Pasów" - uderzali Radosław Matusiak i Przemysław Oziębała, lecz bez powodzenia. Odrobiny szczęścia zabrakło również Matusiakowi w 65. Minucie, gdy po kapitalnym minięciu Krzysztofa Nykiela w polu karnym przegrał pojedynek sam na sam z Wojciechem Kaczmarkiem. Na trybunach rozległy się gromkie brawa - to była efektowna i brawurowa interwencja bramkarza gospodarzy. Równie dobrze spisał się vis-a-vis Kaczmarka - Maciej Mielcarz, który pięć minut później na rzut rożny sparował mocne uderzenie Marcina Budzińskiego z ponad 20 metrów. Był to pierwszy celny strzał gospodarzy w tym spotkaniu. Dobrą sytuację na gola miał również wprowadzony w miejsce Visnakovsa, Bartłomiej Grzelak. Rosły napastnik po dośrodkowaniu Koena van der Biezena główkując z siedmiu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wkrótce Mielcarza zatrudnił Hesdey Suart. Po jego mocnym dośrodkowaniu z linii końcowej golkiper Widzewa z trudem wybił piłkę. Drugi raz w tym meczu Cracovię przed stratą gola uratował Wojciech Kaczmarek w 85. minucie, gdy w polu karnym uprzedził w ostatniej chwili Bruno Pinheiro, któremu podawał Rafał Serwaciński. Nieporadność gospodarzy w tym spotkaniu spuentował w doliczonym czasie gry Hesdey Suart, który dośrodkowując z ostatniego rzutu rożnego kopnął tak, że piłka w locie opuściła boisko. Po meczu powiedzieli: Radosław Mroczkowski, trener Widzewa: - Na boisku widać było, jak bardzo zależało obu stronom na punktach. Nie można się cieszyć z jakości gry, szczególnie do przerwy był to bardzo przeciętny mecz, z szarpaną grą i małą liczbą sytuacji podbramkowych. Druga część była lepsza, mieliśmy swoją okazję do zdobycia gola, ale nie udało się. Cieszę, że młodzi zawodnicy mojego zespołu dziś nie zawiedli. Dali sygnał, że warto na nich stawiać. Tomasz Kafarski, trener Cracovii: - Mój zespół zrobił wszystko w tym meczu, aby zdobyć bramkę. Ostatecznie zabrakło tego tak potrzebnego zwycięstwa, ale piłkarze po meczu usłyszeli ode mnie słowa podziękowania za to spotkanie. Chciałbym też wyrazić uznanie kibicom za wsparcie. Postaramy się im odwdzięczyć dobrą postawą w meczu derbowym. Cracovia - Widzew Łódź 0-0 Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Mateusz Żytko, Krzysztof Nykiel, Milos Kosanovic, Bojan Puzigaca - Aleksejs Visnakovs (64. Bartłomiej Grzelak), Vladimir Boljevic (59. Marcin Budziński), Sławomir Szeliga (79. Mateusz Bartczak), Saidi Ntibazonkiza , Hesdey Suart - Koen van der Biezen. Widzew: Maciej Mielcarz - Jakub Bartkowski, Jarosław Bieniuk, Sebastian Duda, Łukasz Broź - Krzysztof Ostrowski (57. Princewill Okachi), Mindaugas Panka, Bruno Pinheiro, Mariusz Stępiński (53. Przemysław Oziębała), Marcin Kaczmarek - Radosław Matusiak (81. Rafał Serwaciński). Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Żółta kartka - Cracovia: Bojan Puzigaca, Krzysztof Nykiel, Aleksejs Visnakovs, Milos Kosanovic. Widzew: Przemysław Oziębała, Princewill Okachi. Widzów 7270. Statystyki: Strzały: 11- 6 Strzały celne: 1-2 Faule: 17 - 12 Rzuty rożne: 7 -4 Spalone: 5 - 1 Zobacz szczegóły z T-Mobile Ekstraklasy! Tabelę, terminarz, wyniki!