Radosław Sobolewski przez fanów był nagabywany o to, aby opisał początek swojej przygody z piłką. "Brałem udział w turnieju dzikich drużyn, na którym pojawili się przedstawiciele Jagiellonii i zaprosili mnie po nim na trening. Tak to się zaczęło. Byłem wówczas w trzeciej, czy czwartej klasie podstawówki" - wspominał "Sobol". Dodał, że gdy po raz pierwszy założył opaskę kapitańską, poczuł wielką odpowiedzialność za zespół. Niewielka liczba Polaków w wyjściowym składzie Wisły pani Radosławowi nie przeszkadza. - Nie ma to żadnego znaczenia. Ważne jest to, co dany piłkarz prezentuje sobą, a nie to z jakiego kraju pochodzi - zaznacza. Czym w czasie wolnym interesuje się Radosław Sobolewski? - Rodziną (uśmiech). Nie mam zbyt dużo wolnego czasu, ale jeśli już go mam, to bardzo lubię łowić ryby - zdradził. Sobolewski dostał pytanie o to, czy czuje się odpowiedzialny za rozwój defensywnego pomocnika, Cezarego Wilka. - Staram się mu podpowiadać coś na boisku, pomagać, doradzać, ale Czarek jest na tyle dojrzałym piłkarzem, że sam wie, co ma robić - powiedział "Sobol", który jest przekonany, iż nadejdzie taki moment, w którym Czarek wygryzie go ze składu Wisły. - Będę jednak walczył do upadłego, żeby to stało się to jak najpóźniej (uśmiech) - nie kryje. Jakie kapitan Wisły ma zdanie o dziennikarzach? - Nie darzę ich sympatią, bo wielokrotnie narazili mnie na liczne nieprzyjemności i kłopoty - zdradził. Jaki wynik obstawia Sobolewski w finale Ligi Mistrzów? - Manchester United wygra z Barceloną 1-0 - przewiduje. Wybrał: Maciej Romek Sobolewski przedłużył kontrakt z Wisłą