Szkoleniowiec "Kolejorza" jest zauroczony widownią na stadionie przy Bułgarskiej. "Kibice Lecha są fantastyczni, najlepsi w Polsce. To Liga Mistrzów. Nie będę wciskał im kitu, składał tandetnych deklaracji o miejscu na mecie ligowego sezonu w czerwcu. Powiem tak: w każdym meczu walczymy ze wszystkich sił o zwycięstwo" - podkreślił popularny Franz, który również precyzyjnie wyjaśnił kierunki poszukiwania ewentualnych wzmocnień ekipy z Poznania. "Drużyny z Europy, które są na topie i regularnie walczą w elitarnej Lidze Mistrzów, posiadają ogromne budżety, mają szerokie kadry klubowe i w tej sytuacji trzeba szukać wartościowych piłkarzy na innych kontynentach - w Ameryce Łacińskiej albo w Afryce. Taki, ale i słuszny kierunek obrał Werder Brema" - stwierdził Franciszek Smuda, który wierzy w przyszłe sukcesy "Kolejorza". "Wielka drużyna nie narodzi się z dnia na dzień. Niedawno Orest Lenczyk powiedział, że po połączeniu Amiki Wronki z Lechem Poznań powstał ciekawy... składak. Powiem tak, że są na Bułgarskiej piłkarze ponadprzeciętni, średniacy, ale i tacy, którzy nie pasują do wielkich wyzwań. Nie lubię pociągów towarowych. KKS Lech ma mieć liczną i silną kadrę na miarę wielkich tradycji i aspiracji klubu" - oznajmił trener Smuda.