- Do przerwy 0-0 i tylko jedna klarowna sytuacja Pawła Brożka. Odra również miała znakomitą okazję Moskala. Bardzo dobrą zmianę dał w przerwie Patryk Małecki, celowo oszczędziłem go, by wszedł na zmęczonego rywala. Dobra zmiana też Marka Zieńczuka. To ożywiło naszą grę, dało więcej precyzji i wiary w siebie. Wspaniały dzień Rafała Boguskiego, na co nie zapowiadało się w pierwszej połowie. Całej drużynie dziękuję za ten mecz i za tą rundę, za codzienną prace na treningach. Strata do lidera będzie na wiosnę do odrobienia w jeden mecz, to budzi mój optymizm. - Na koniec dziękuję wszystkim kibicom, którzy w stosunku do mojej osoby zachowali się fantastycznie. Nigdy w życiu nie przeżyłem czegoś takiego i nie wiem czy sobie na to zasłużyłem. Traktuję to jako poparcie dla całej drużyny i sztabu szkoleniowego. Dla mnie to bardzo mobilizujące do dalszej pracy, dla takich kibiców chce się pracować i dawać z siebie wszystko. Wspaniale pomagali nam przez całą rundę, zawsze byli z nami i dzięki nim na pewno zdobyliśmy kilka punktów więcej. - W chwili obecnej nasza odporność psychiczna jest na niskim poziomie. To dlatego, że odnieśliśmy kilka porażek. Każdy kolejny udany mecz budował pewność siebie w zeszłym sezonie. Bolesne porażki i odpadnięcie w Pucharze UEFA zachwiały naszą psychiką. Listopad bardzo mocno to obnażył. - Nie zamierzam maltretować zawodników. Wczoraj miałem bardzo długą pouczającą rozmowę z radą drużyny, pewne rzeczy powiedzieliśmy sobie otwarcie, wyjaśniliśmy sobie i dużo optymizmu wyniosłem po tej rozmowie. Nasza praca na wiosnę powinna wyglądać dobrze. Wniosków jest mnóstwo. Ta runda była dużym wyzwaniem i trzeba było dyspozycję utrzymać przez cała rundę. W przyszłości chciałbym, by pewne rzeczy troszkę inaczej wyglądały. Na tematy związane z moimi przełożonymi nie chcę rozmawiać.