- Wiadomo czym są derby - to coś wyjątkowego. To nie tylko coś co dzieli miasto na dwie strony, czasem są również rodziny podzielone - przyznał na dzisiejszej konferencji prasowej Stefan Majewski. - Z niecierpliwością czekam na ten mecz i niezwykle się cieszę że jako trener wezmę udział w tak doniosłym wydarzeniu jak derby Krakowa - podkreślił z kolei Maciej Skorża. Opiekun wiślaków w szczególny sposób przygotowywał swoich podopiecznych do "Świętej Wojny". Podczas zgrupowania w Wiśle drużyna... strzelała z łuku, a wcześniej zdarzyła jej się także zabawa w paintball czy jazda gokartami. Dlaczego akurat w taki sposób? - Tej drużynie brakuje kontaktów na innej płaszczyźnie niż boisko. To nie jest forma nagrody, to jest dla mnie element treningu. Mamy jeszcze parę pomysłów. Tak jak do tej pory były to niespodzianki, niech tak pozostanie dalej. Zdecydowanie obniżyliśmy obciążenia treningowe. Chcemy złapać świeżość przed tym meczem - wyjaśnia Skorża. - To bardzo fajne oderwanie od rzeczywistości. Mam nadzieję, że po wygranych derbach trener zabierze nas na bungee - chwalił nowe metody treningowe Arkadiusz Głowacki, kapitan Wisły. Bardziej klasyczne przygotowanie do sobotniego spotkania zastosował Stefan Majewski. - Przygotowywaliśmy i przygotowujemy się na własnych obiektach. Najpierw pracowaliśmy nad ogólną wytrzymałością, a następnie weszliśmy w tradycyjny przed każdym meczem mikrocykl treningowy. U nas nie było kłopotu z kadrowiczami, bowiem powołany został tylko jeden gracz i to w dodatku do młodzieżówki. Karol Kostrubała niestety wrócił ze zgrupowania z kontuzją i nie zagra w sobotnim pojedynku - zdradził szkoleniowiec "Pasów". - W tym przypadku chodzi o zespoły z tego samego miasta, które prowadzone są przez kolegów. O sobie wiemy praktycznie wszystko, więc o jakiekolwiek zaskoczenie będzie bardzo trudno. Mimo to powalczymy o zwycięstwo" - deklaruje Stefan Majewski. Michał Białoński, Rafał Dybiński; Kraków